Rzecznik Marek Michalak wysłał pismo do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, w którym sugeruje, żeby z koszyka świadczeń medycznych przysługujących każdemu pacjentowi za darmo wydzielić te, z których korzystają dzieci.
- Taki jasny podział powinien nastąpić dlatego, że sposób leczenia szpitalnego dorosłych i dzieci zasadniczo się różni, zarówno jeśli chodzi o odmienność używanego sprzętu, dawki leków, jak i przebieg oraz czas hospitalizacji - uzasadnia rzecznik.
Ze statystyk NFZ wynika, że pobyt na oddziałach pediatrycznych, nawet gdy chodzi o tę samą chorobę co u dorosłego, jest przeważnie dużo dłuższy. Tymczasem w przypadku pediatrii nie jest to uwzględniane i szpitale muszą często do leczenia dzieci dokładać.
- U małych pacjentów np. zapalenie płuc leczy się zwykle dłużej, taka specyfika - mówi dr Janusz Zaryczański, ordynator Oddziału Pediatrii WCM w Opolu. - Czy jednak dziecko leży na oddziale 5 czy 10 dni, NFZ płaci tyle samo, choć dziecko dłużej otrzymuje leki.
A to nie jedyne koszty i nie jedyne absurdy.
- Obecnie NFZ w ogóle nam nie płaci np. za pobyt małego pacjenta na oddziale, jeżeli nie przekroczy on 48 godzin - podkreśla dr Jarosław Mijas, konsultant wojewódzki w dziedzinie pediatrii, ordynator Oddziału Dziecięcego Szpitala Powiatowego w Strzelcach Op. - Wykonujemy wtedy u dziecka, które trafia do nas z biegunką czy silnym kaszlem i dusznościami, szybką diagnostykę i ustalamy leczenie za "dziękuję". Można by nad tym przejść do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że takich przypadków jest coraz więcej. A wynikają one z tego, że w przychodniach jest coraz mniej pediatrów, trudno się do nich dostać, więc oddziały pediatryczne z konieczności przejmują ich rolę. Poza tym coraz więcej dzieci trafia do szpitala tylko dlatego, że rodziców nie stać na wykupienie leków. A na oddziale obligatoryjnie je dostaną.
Ze statystyk wynika, że dziecko do 8. roku życia łapie infekcję zwykle 1-2 razy w miesiącu. To może wywołać konieczność częstych hospitalizacji.
- A jeśli dziecko wróci na ten sam oddział z tą samą chorobą szybciej niż po 2 tygodniach, to musimy prosić NFZ, aby nam za jego kolejne leczenie zapłacił, pisać specjalne podanie - dodaje dr Mijas. - Czy to konieczne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?