Nowy kodeks karny od poniedziałku. Łatwiej stracić prawo jazdy

Archiwum
Archiwum
Bardziej surowe kary czekają pijaków za kierownicą i piratów, którzy szarżują zwłaszcza w obszarze zabudowanym.

Zmiany dotyczą zarówno przepisów karnych jak i przepisów o ruchu drogowym. Do pierwszej grupy należy zaostrzenie kar dla kierujących bez uprawnień oraz wsiadających za kółko w stanie nietrzeźwym.

Do tej pory brak odpowiednich dokumentów skutkował grzywną. Wedle nowych przepisów sąd będzie mógł orzec również o zakazie prowadzenia pojazdów. Co do osób, którym wcześniej cofnięto uprawnienia, a mimo tego będą kierować pojazdem, grozi im nie tylko grzywna, ale także ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2. Sąd oczywiście w takim wypadku będzie mógł też orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów.

Koniec patyczkowania się z nietrzeźwymi kierowcami. Zakaz prowadzenia pojazdów dla takich osób wydłużono z 10 do 15 lat. Jednocześnie określono, że minimalny okres na jaki zabierane będzie prawo jazdy, to 3 lata. Dodatkowo sąd obligatoryjnie będzie orzekał w przypadku takich kierowców kary finansowe w wysokości nie mniejszej niż 5 tys złotych dla tych, którzy pierwszy raz dopuszczą się tego czynu i nie mniejszej niż 10 tys złotych dla recydywistów. Jeśli kierowca w stanie nietrzeźwości spowoduje wypadek czeka go kolejna kara w wysokości nie mniejszej niż 10 tys złotych.

- Pieniądze które będą pochodziły z tego tytułu zostaną przekazane na rzecz osób poszkodowanych w wpadkach. Często muszą przechodzić operacje, rehabilitacje i zabiegi. Wymagają długotrwałego leczenia, by dojść do formy. I właśnie dlatego te pieniądze idą na ich rzecz - tłumaczyła Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Nową sprawą są też t.zw. blokady alkoholowe. - Sąd będzie mógł orzekać kontynuowanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów w formie dynamicznej poprzez zamontowanie alko-locka w samochodzie. Osoba, która będzie chciała uruchomić silnik będzie musiała poddać się wstępnej weryfikacji swojego stanu trzeźwości za pomocą tego alko-locku - wyjaśniał mł. insp. Marek Konkolewski z biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji. Takie rozwiązanie będzie możliwe tylko w przypadku wykonania połowy wyroku zakazu prowadzenia pojazdów. Dodatkowo raz na rok wymagana będzie kalibracja takiego urządzenia, a zaświadczenie o badaniu technicznym pojazdu będzie musiało obejmować również alko-locka.

Woźniak dodała, że MSW przeprowadziło badania z których wynika, że blisko 96 procent Polek i Polaków opowiedziało się za natychmiastowym odebraniem prawa jazdy recydywistom-pijanym kierowcom. A 46 procent respondentów domaga się większej ilości kontroli drogowych. W 2014 roku było ich ponad 15 milionów.

Łatwiej będzie teraz o utratę prawa jazdy. Dokument będzie zabierany w trakcie kontroli, gdy kierowca przekroczy prędkość o 50 km/h w obszarze zabudowanym, lub będzie przewozić nadmierną liczbę osób. Funkcjonariusz prawo jazdy wyśle do właściwego starosty, który zatrzyma dokument na 3 miesiące. Jeśli w tym okresie kierowca będzie prowadzić pojazd, okres utraty prawa jazdy wydłuży się do 6 miesięcy.

A gdyby w czasie tego półrocza osoba znów wsiadła za kółko grozi jej cofnięcie uprawnienia do kierowania pojazdami. By je odzyskać delikwent musi spełnić wszystkie wymagania, stawiane ubiegającym się o prawo jazdy po raz pierwszy.

- Cieszy mnie fakt, że policja została wyposażona w instrument, który jest stosowany w większości państw UE - podkreślał podczas konferencji mł. insp. Marek Konkolewski z biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.

Nowe przepisy mają też ograniczyć brawurę wśród młodych kierowców. Osoby, które w okresie 2 lat od dnia wydania prawa jazdy dopuszczą się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu komunikacji, a więc spowodują wypadek lub będą kierować w stanie nietrzeźwości, albo popełnią trzy wykroczenia polegające na spowodowaniu zagrożenia w ruchu drogowym, czyli będą kierować po użyciu alkoholu czy przekroczą prędkość powyżej 30 km/h, muszą liczyć się z ryzykiem utraty prawa jazdy. Taką decyzję będzie mógł wydać starosta.

Marek Konkolewski zaprzeczył podczas konferencji, by miało dojść do zmian w taryfikatorze mandatów karnych. - Chciałbym zdementować pogłoski, że toczą się prace nad zaostrzeniem grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych, które będą uzależnione od wysokości dochodów. To nieprawda, mandaty nie będą uzależnione od wysokości dochodów. Na razie dokonujemy takiej lustracji taryfikatora mandatów karnych. Przyznam że wysokości mandatów karnych w Polsce należą do najniższych w Europie. Ostatni raz te kwoty były podwyższane w 1995 roku, a więc 20 lat temu, gdy średnia płaca w gospodarce wynosiła 702 złote - zakończył młodszy inspektor z biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska