Kilka osób z objawami ostrego zatrucia pokarmowego - odwodnieniem, bólami brzucha, biegunką, wymiotami, trafiło do szpitala w Nysie prosto z przyjęcia w restauracji. Jak ustalili pracownicy nyskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej, zatruli się uczestnicy nie jednego, a kilku uroczystych obiadów, organizowanych w tym samym lokalu oraz klienci, którzy jedli potrawy z tej restauracji, dostarczane w ramach usługi kateringowej.
- Przypadki zatruć zgłosili do nas lekarze ze szpitala - informuje Marta Romanowicz, powiatowy inspektor sanitarny w Nysie. - Byliśmy w lokalu, pobraliśmy do badań próbki pokarmów, wody, wymazy z powierzchni, na których przygotowywano posiłki. Jak detektywi musieliśmy też ustalić listę uczestników wszystkich rodzinnych spotkań. Skontaktowaliśmy się z osobami, które uskarżały się na dolegliwości brzuszne.
W sumie poszkodowanych jest około 70 członków rodzin świętujących pierwszą komunię dziecka. Większość mimo niepokojących objawów, nie skorzystała z pomocy lekarza, leczyli się w domu na własną rękę. A wszyscy, którzy byli hospitalizowani, już opuścili szpital.
- Przeprowadzone bardzo szybko badania w laboratorium w Opolu wykluczyły na szczęście zatrucie salmonellą, czego obawialiśmy się najbardziej - mówi Marta Romanowicz. - Okazało się, że to zatrucie wirusowe.
Kierownictwo sanepidu nie informuje o wynikach kontroli w samym lokalu. Wiadomo jedynie, że części personelu zakazano pracy przy przygotowywaniu posiłków do czasu przeprowadzenia kolejnych badań.
W województwie opolskim to trzecie zbiorowe zatrucie w tym roku, pierwsze w czasie komunii. Do wszystkich doszło w powiecie nyskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?