Studencki pochód wyruszył spod Politechniki Opolskiej, potem żacy przeszli pod Studenckie Centrum Kultury, gdzie dołączyła do nich grupa z Uniwersytetu Opolskiego. Następnie wszyscy razem udali się pod opolski ratusz, gdzie od włodarzy Opola odebrali klucze do bram miasta.
- Te klucze to znak, że teraz my rządzimy miastem. Jesteśmy najliczniejszą grupą w Opolu i czas to pokazać - mówił Maciej Kochański, przewodniczący Samorządu Studenckiego UO.
- Kolejne dni będą należały do was - mówi prof. Krystyna Macek-Kamińska, prorektor ds. dydaktyki PO.
W Żakinadzie wzięło udział kilka tysięcy barwnie poprzebieranych studentów. Studenci jak zwykle wykazali się wyobraźnią przygotowując się do imprezy. Pod ratuszem można było zobaczyć: pielęgniarki, elfy, joginów, diabły, pingwiny, żołnierzy, panny młode… Nawet padający deszcz nie był w stanie popsuć studentom szampańskich nastrojów.
- Piastonalia w Opolu są wyjątkowe, bo są bardzo kameralne. Brałem udział we wrocławskich Juwenaliach, ale tam było jakoś anonimowo. Ludzie szli w Żakinadzie, nikt się nie odzywał. Tu wszyscy się wygłupiają, śmieją, tańczą - mówi Maciek, jeden ze studentów.
Na scenie zorganizowano tradycyjnie kilka konkursów, w tym na najlepsze przebranie. Zwyciężyła ekipa z Politechniki Opolskiej. Panowie przebrali się za mnichów. - Kupiliśmy wczoraj materiał i poupinaliśmy agrafkami - mówili studenci.
Piastonalia potrwają do niedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?