O tym, że z płytami jest coś nie tak, pisaliśmy już w lutym. Zrobione z betonu na zamówienie - miały wedle projektantów placu wyróżniać Mały Rynek. Pokryto nimi większość placu, ale w dwa miesiące po zakończeniu prac okazało się, że nie mają jednorodnego koloru.
Na wielu z nich biel zastąpiły przebarwienia lub ciemne plamy. Miały zniknąć po tym, jak płyty wysuszy słońce, ale nic takiego nie nastąpiło. Co gorsza, część płyt zaczęła się łuszczyć, a inne pękać. Wprawdzie wykonawca wymieniał je na bieżąco, ale skala zjawiska zaniepokoiła urzędników ratusza.
- Dokonaliśmy przeglądu wszystkich płyt i zobowiązaliśmy wykonawcę do wymiany tych, które mają niejednorodną barwę - przyznaje Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta Opola.
Wykonawca - jak informuje ratusz - nie uchyla się od tego, a na cały plac dał trzy lata gwarancji. Wymiana ma się odbywać sukcesywnie i potrwa do końca roku. Pozostaje pytanie: dlaczego nawierzchnia nie wytrzymała nawet roku?
- To wada samych płyt, które wykonywał podwykonawca - przypomina Cyganiuk. - Warto podkreślić, że te, które kładziono na początku inwestycji, są w porządku. Dopiero te z kolejnych dostaw wykazują niską trwałość i przebarwienia.
Przypomnijmy, że wykonawca działał pod presją czasu, a plac musiał być skończony niemal w tempie ekspresowym, bo 2014 roku był rokiem wyborów samorządowych.
- Termin był rzeczywiście krótki, ale firma się go podjęła - przypomina Cyganiuk. - Sporo płyt firma sama już wymieniła. Wymiana kolejnych nie powinna być odczuwalna przez osoby korzystające z placu.
To te osoby zwróciły nam także uwagę na fakt, że zamontowane kwietniki na Małym Rynku są bardzo podobne do koszy na śmieci. To powoduje sporo pomyłek.
- Mieliśmy takie sygnały, ale projektant placu nie chce nic zmieniać, bo uważa, że niebawem kwietniki mocniej się zazielenią i problem sam zniknie - wyjaśnia Cyganiuk.
Pod koniec kwietnia na placu wreszcie pojawiły się miejskie fotele i ławki, zazieleniły się również młode drzewa, choć niektórzy opolanie uważali, że nic już ich nie uratuje.
- Wszystkie są zielone, tylko jedno wygląda na osłabione i je szczególnie obserwujemy - przyznaje naczelnik.
Na Małym Rynku stanęły również letnie ogródki i scena. Plac odwiedza coraz więcej opolan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?