- Dzisiaj postawiliśmy zarzut osobie odpowiedzialnej według naszej oceny za zabezpieczenie terenu - mówi Waldemar Chrząszcz, prokurator rejonowy w Brzegu.
- Jest to zarzut narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodaje prokurator.
Prokuratura nie ujawnia, kto otrzymał zarzut, potwierdza tylko, że chodzi o pracownika firmy prowadzącej prace kanalizacyjne.
Przypomnijmy: w niedzielę podczas spaceru z babcią chłopiec stanął na metalowej kracie położonej na studzience znajdującej się tuż koło chodnika.
Krata obróciła się i dziecko wpadło do 3,5-metrowego kanału wypełnionego ściekami. Po kilku minutach wyciągnął go zaalarmowany ojciec.
Odtąd 5-latek jest w stanie ciężkim w szpitalu.
Przy ul. Krzyszowica prywatna firma na zlecenie miejskich wodociągów prowadzi remont kanalizacji. Z feralnej studzienki ściągnięto pokrywę, bo kanał miał być wietrzony.
Niestety, prowizoryczna krata była prawdopodobnie niedopasowana, była przykryta tylko workami, a miejsce w dodatku nie było ogrodzone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?