Impreza odbywała się dziś na Strzelnicy Myśliwsko-Sportowej w Opolu Grudzicach. Były zabawy z klaunem, malowanie buziek, dmuchane zabawki i pieczone kiełbaski.
Na strzelnicy, mimo niezbyt sprzyjającej pogody, panowała atmosfera wielkiego rodzinnego święta. Dzieci biegały i dokazywały, a rodzice spacerowali i rozmawiali.
- Temat adopcji przestaje być tematem tabu. Działania naszego ośrodka także idą w tym kierunku, żeby temat adopcji był jawny. Sprzyjają temu takie jak dziś - piknikowe okoliczności - kiedy rodziny spotykają się, służą sobie nawzajem wsparciem i nie wstydzą przed sobą. Nasze hasło to: "Jesteśmy rodzicami - fajnie jest być rodzicem" - mówi Ewa Skirzewska, kierownik Ośrodka Adopcyjnego Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu.
W Opolu rocznie o adopcję dzieci stara się 60-70 rodzin. Większość z nich chciałoby przyjąć do siebie zdrowe maluszki. Niestety wciąż brakuje chętnych do tego, by zająć się dziećmi starszymi, albo wymagającymi opieki zdrowotnej, albo rodzeństwami.
- Mówimy rodzicom, żeby się nie bali się przyjmować starszych dzieci, bo to ogromne szczęście, kiedy można potem obserwować zmiany w ich zachowaniu. Te dzieci mają ze sobą większy bagaż nieprzyjemnych wspomnień, przeżyły często bardzo trudne emocje i trudne historie, dlatego radość, którą pokazują, kiedy wypracuje się z nimi pewne rzeczy, zniweluje się deficyty rozwojowe, jest nie do opisania - dodaje Alicja Pawelec, z-ca kierownika Ośrodka Adopcyjnego, sekcji zamiejscowej w Nysie.
Pani Zuzanna jest rodziną zastępczą od 2001 roku. Zaczęło się od jednego dziecka.
- Teraz mamy u siebie siódemkę. Nigdy się nie nudzimy i nie ma też u nas czasu na narzekanie. To, co robimy, to rodzaj misji. Jest dużo sytuacji trudnych, ale i wiele radosnych. To nam dodaje skrzydeł, chęci do pracy - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?