Gospodarze bardzo szybko, bo już w 3. min objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola strzałem głową zdobył Marcin Sobczak.
Stracona bramka nie podłamała naszych piłkarzy, którzy w pierwszej połowie radzili sobie na boisku bardzo dzielnie. Mieli dwie świetne okazje do wyrównania. W 11. min strzał Tomasza Wróblewskiego obronił golkiper Pniówka Bartosz Szelong, a w 37. w sytuacji sam na sam z nim był Łukasz Romanowski. Niestety napastnik Małejpawii spudłował i tuż przed przerwą sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych okazjach, które się mszczą.
Artur Gać z bliska pokonał Kamila Kosuta i było 2-0. Losy meczu były już rozstrzygnięte, a w drugiej połowie gospodarze już niepodzielnie dominowali na boisku i strzelili jeszcze trzy gole. W ostatniej minucie hat tricka skompletował Sobczak.
Wynik mógł być nawet wyższym ale kilka razy na wysokości zadania stanął Kosut ratując swoich kolegów skutecznymi interwencjami.
Pniówek Pawłowice - Małapanew Ozimek 5-0 (2-0)
1-0 Sobczak - 3., 2-0 Gać - 45., 3-0 Sobczak - 69., 4-0 Kostecki - 79., 5-0 Sobczak - 90.
Małapanew: Kosut - Okos, Robak, Lewandowski, Riemann - Karabin, Matusz (62. Cembolista), Wiśniewski (46. Górniaszek), Wróblewski, Meryk - Romanowski (79. Rusin). Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Marek Serwaczak (Zabrze). Żółte kartki: Meryk, Górniaszek. Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
