Podpalają i nie ma na nich mocnych

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Jeden z wyciętych dębów w Rożnowie.
Jeden z wyciętych dębów w Rożnowie. Mirosław Dragon
Nieznani sprawcy podpalili oborę w Krzywiznie, należącą do świadków w sprawie masowej nielegalnej wycinki drzew w gminie Wołczyn.

W nocy z środy na czwartek pożar wybuchł w oborze w Krzywiznie koło Kluczborka. Na szczęście ogień został szybko zauważony i ugaszony przez strażaków.

- Z ustaleń policjantów wynika, że doszło do podpalenia budynku - mówi mł. asp. Mariusz Trejten, rzecznik prasowy policji w Kluczborku. - Z uwagi na charakter zdarzenia z oczywistych względów na razie nie ujawniamy szczegółów prowadzonego postępowania. Badamy wszystkie wątki, także ewentualny związek ze zdarzeniami, do których doszło na terenie gminy Wołczyn.

Chodzi o masową nielegalną wycinkę drzew, która trwa już od ponad roku. O dziesiątkach wycinanych bez pozwolenia drzew alarmowali m.in. ekolog Adam Ulbrych z Komorzna oraz właściciele spółki Promex w Różnowie.

Jaki jest efekt ich interwencji na policji i w prokuraturze? Ulbrychowi nieustaleni do dzisiaj sprawcy podpalili dom. Spółce Promex w ubiegłym tygodniu najpierw podpalono halę magazynową w Rożnowie, a dwa dni później oborę w Krzywiznie. W środę mieli zeznawać w sądzie, ale rozprawę przełożono do lipca.

Właściciele spółki są zastraszeni, nie chcą już rozmawiać z dziennikarzami.

- Nagłaśnianie sprawy nie doprowadziło do złapania i ukarania sprawców, tylko do zemsty na nas - mówią.
Sprawa dzikiej wycinki drzew w gminie Wołczyn trwa już ponad rok. Do tej pory nikt nie został ukarany. Śledczy nadal nie ustalili, kto zastraszał urzędników (o czym alarmował burmistrz Wołczyna) , kto podpalił dom Adama Ulbrycha, kto ściął na pokaz 21 drzew przy posesji ekologa.

Przed sądem stanie tylko 70-letni schorowany rolnik, oskarżony zresztą tylko o wykroczenie, jakim jest ścięcie drzew bez wymaganego pozwolenia.

Świadkowie wzywani na policję i do sądu w prywatnych rozmowach przyznają, że boją się o swoje bezpieczeństwo, zwłaszcza podpalenia domu. Ciągle czekają na efekty pracy specjalnej grupy śledczej powołanej w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu do wyjaśnienia tej sprawy.

Do tej pory nikt nie został ukarany ani za nielegalną wycinkę drzew, ani za podpalenia, ani za zastraszanie.

Więcej o tej bulwersującej sprawie czytaj we wtorek (26 maja) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska