MKS Kluczbork zwyciężył i ma 1 ligę na wyciągnięcie ręki!

Zwycięstwo w niedzielnym meczu oznacza, że los naszego zespołu jest w jego rękach i nie musi czekać na potknięcie rywali w walce o awans. Jeśli w najbliższą niedzielę pokona u siebie Stal Mielec, to po czterech latach wróci do 1 ligi.

- Przybliżyliśmy się do awansu, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że te ostatnie 90 minut w sezonie z ekipą z Mielca będzie bardzo ciężkie - mówi trener MKS-u Andrzej Konwiński.

WSzkoleniowiec naszej drużyny popisał się on "nosem", wstawiając do składu nie grającego w ostatnich pięciu meczach Jakuba Grzegorzewskiego. Ten odwdzięczył się już w 5. min, strzelając gola po podaniu Piotra Burskiego. Dla tego w przeszłości bramkostrzelnego zawodnika to było pierwsze trafienia w barwach MKS-u w 24 występie. W sumie czekał na nie bardzo długo, bo aż 40 meczów. Ostatnie, jeszcze w barwach Miedzi Legnica zaliczył 29 września 2013 roku. W Niepołomicach strzelił dodatkowo niezwykle ważnego gola.

Więcej bramek już nie padło, choć okazje z obu stron były. Znacznie więcej po stronie ofensywnie ustawionego MKS-u. W bramce gospodarzy świetnie spisywał się jednak Andrzej Sobieszczyk. W 25. min wygrał pojedynek sam na sam z Michałem Kojderem, a potem w znakomitym stylu obronił jeszcze strzał Kojdera pod poprzeczkę. Nasz golkiper - Grzegorz Wnuk też zaliczył kolejny bardzo dobry występ, popisując się zwłaszcza w 55. min broniąc strzał Ukraińca Romana Stepankowa.
Puszcza Niepołomice - MKS Kluczbork 0-1 (0-1)
0-1 Grzegorzewski - 5.
Puszcza: Sobieszczyk - Cichy, Lepiarz, Napierała, Mikołajczyk (79. Sojda) - Madejski, Gawęcki (83. Furtak), Kotwica, Nowak (64. Gębalski), Lampart (56. Maluga) - Stepankow. Trener Łukasz Gorszkow.
MKS: Wnuk - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Nitkiewicz - Grzegorzewski (66. Swędrowski), Arian, Niziołek, Kojder (85. Kasperkiewicz), Tomaszewski (89. Reinhard) - Burski (62. Giel). Trener Andrzej Konwiński.
Sędziował Michał Mularczyk (Skierniewice). Żółte kartki: Cichy, Napierała, Stepankow - Ganowicz. Widzów 500.