Kreatywne pielęgniarki działały na terenie Strzelec Opolskich. Panie prowadziły w mieście spółkę cywilną, która miała podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ich praca polegała m.in. na wykonywaniu zastrzyków, podawaniu leków, zmianie opatrunków itp.
Poza rzeczywiście wykonanymi usługami, pielęgniarki tworzyły także fikcyjną dokumentację.
Często zmyślały zabiegi, a następnie wysyłały do NFZ-u informacje o pracy z pacjentami, które nigdy nie miały miejsca. Gdy urzędnicy z funduszu nabrali podejrzeń, że płacą za fikcyjne usługi, przeprowadzili kontrolę.
- Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury i teraz sprawa jest badana - mówi Beata Cyganiuk, rzecznik NFZ w Opolu. - Dla dobra śledztwa do momentu jego rozstrzygnięcia nie będziemy udzielać żadnych dodatkowych informacji.
Iwona Kanturska, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich, informuje, że sprawa dotyczy kwoty 317 tys. złotych.: - Taką sumę wskazał w zawiadomieniu NFZ w Opolu. Zadaniem prokuratury jest w pierwszej kolejności zweryfikowanie tej sumy. Ustalamy, którzy pacjenci rzeczywiście korzystali z usług pielęgniarskiej spółki, a którzy nie.
W tym celu strzelecka policja pod nadzorem prokuratury planuje przesłuchać ponad 1000 pacjentów. Świadków jest dużo, bo cały proceder trwał od 2002 roku. Na razie policja przesłuchała już blisko 300 osób - kolejne wezwania będą jeszcze rozsyłane. W spisaniu wszystkich zeznań strzeleckim mundurowym pomagają funkcjonariusze oddelegowani z Opola z wydziału ds. walki z korupcją.
Prokuratura z policją będą ponadto weryfikować, czy deklaracje od pacjentów, którymi dysponowały pielęgniarki, są prawdziwe oraz czy na dokumentach widnieją autentyczne podpisy.
Śledztwo w tej sprawie może potrwać jeszcze wiele tygodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?