Przewozy Regionalne zlikwidują 20 proc. połączeń na Opolszczyźnie?

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Od przyszłego roku nie dostaniemy już 6 mln zł z funduszu kolejowego, a płacić za przewozy trzeba będzie więcej.
Od przyszłego roku nie dostaniemy już 6 mln zł z funduszu kolejowego, a płacić za przewozy trzeba będzie więcej. Paweł Stauffer
Nawet 20 proc. połączeń chcą zlikwidować Przewozy Regionalne w ramach restrukturyzacji spółki. Urząd marszałkowski mówi "nie".

Urząd marszałkowski negocjuje warunki przystąpienia do planu restrukturyzacji zadłużonej na 900 mln zł i stojącej na skraju bankructwa spółki Przewozy Regionalne.

Plan zakłada, że Skarb Państwa zasili spółkę 750 mln zł z Agencji Rozwoju Przemysłu. 600 mln zł pójdzie na oddłużenie, 150 na wdrożenie planu restrukturyzacji. A co w zamian?

Między innymi 51 procent udziałów w Przewozach Regionalnych trafi do Skarbu Państwa (teraz udziałowcami są województwa), zarządy województw będą musiały podpisać pięcioletnie umowy, w których zobowiążą się do wspierania finansowo przewozów określoną kwotą.

Na Opolszczyźnie w 2016 roku ma to być ponad 35 mln zł, w 2017 - 38,7 mln, w 2018 - 42,7 mln, w 2019 - 43,6 i w 2020 ponad 36,7 mln zł.
Dla budżetu województwa to kwoty horrendalne, nie do zaakceptowania. Teraz do przewozów województwo dopłaca wprawdzie 42 mln zł, ale 6 mln to dotacja z budżetu państwa w ramach funduszu kolejowego, m.in. na remonty i przeglądy techniczne pociągów, a te w ciągu 5 lat pochłoną 21,7 mln zł! Ale od stycznia przyszłego roku fundusz zostanie zlikwidowany i to pomimo umowy, na mocy której miał obowiązywać do 2020 roku.
- Bez tych pieniędzy nie damy rady dopłacać do Przewozów Regionalnych takich kwot - mówi Tomasz Kostuś, członek zarządu województwa.

Dla województwa nie do zaakceptowania jest również fakt, że w ramach restrukturyzacji i pomimo zwiększenia finansowania, przewozy regionalne chcą zlikwidować 20 proc. połączeń w regionie.

- A na to nigdy się nie zgodzimy, nie możemy pozbawiać ludzi dojazdów do szkół i do pracy - mówi Tomasz Kostuś. - W całym świecie przewozy pasażerskie są deficytowe i dopłaca do nich państwo. Tak powinno być i u nas. Dlatego żądamy przywrócenia funduszu kolejowego.

Czas na porozumienie z Przewozami Regionalnymi i na przystąpienie do restrukturyzacji jest do końca czerwca. Radni sejmiku muszą przyjąć do tego czasu stosowną uchwałę. A co jeśli w rozmowach nadal będzie pat?
- Możemy podpisać umowę z przewozami tylko na rok i dalej negocjować, alternatywą jest przyłączenie się do spółek przewozowych, które utworzyli nasi sąsiedzi, do Kolei Dolnośląskich albo do Kolei Śląskich - mówi Tomasz Kostuś.

Dziś na kolejne negocjacje w sprawie przewozów do Opola przyjeżdża wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska