Co zrobić, żeby społecznik dogadał się z urzędnikiem

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Na koniec społecznicy podpisali się na wielkim ołówku, który ma przypominać urzędnikom o współpracy ze stowarzyszeniami.
Na koniec społecznicy podpisali się na wielkim ołówku, który ma przypominać urzędnikom o współpracy ze stowarzyszeniami. Jarosław Staśkiewicz
Nad tytułowym problemem przez okrągły rok głowili się przedstawiciele stowarzyszeń, fundacji i urzędów z Brzegu i powiatu brzeskiego.

Działacze 45 organizacji oraz urzędnicy brzeskiego Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta w Brzegu brali udział w dwóch projektach, na które pieniądze zdobyło Brzeskiego Stowarzyszenie Chorych na SM.

Oba miały za zadanie zbliżyć działaczy organizacji pozarządowych i urzędników, i dać impuls do rozwoju miasta i powiatu. - Chodziło o wypracowanie wspólnego, brzeskiego modelu współpracy - podkreślał dr Andrzej Ferens z Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który był ekspertem w projekcie.

Społecznicy z organizacji zajmujących się kulturą, zdrowiem, turystyką, rozwojem swoich wsi, sportem czy historią na dziesiątkach spotkań i warsztatów dyskutowali z urzędnikami o współpracy, a efektem tego są m.in. dwa podręczniki z zasadami takich działań. I porozumienia, które z uczestnikami projektu podpisali starosta i burmistrz Brzegu.

Czy wystarczy zapału

To są reguły i zasady, a teraz pozostaje pytanie, czy wszystkim uczestnikom starczy sił i zapału do działania według tych założeń - podkreślał dr Ferens. - Jeżeli będą się spotykać i otwarcie mówić o sukcesach, ale i o sprawach wymagających naprawy, to będzie oznaczało, że projekt nadal żyje.

- Jestem optymistką, ale jednocześnie jestem praktyczna i wiem, że np. rada pożytku publicznego, która ma powstać, może aktywnie działać, a może też tylko istnieć na papierze. Wszystko zależy od osób, które będą chciały w niej pracować i od tego, czy urzędy będą nas poważnie traktowały - tłumaczyła Anna Wiśniewska-Łątka ze Stowarzyszenia Przyjaznych Brzezinie "Kamień". - Zobaczymy, czy to, co zaczęliśmy, uda się przełożyć później na konkretne rozwiązania - to jest kluczowe. Chociaż przez ten rok już parę kwestii się poprawiło, np. poznaliśmy się z urzędnikami, sporo z nimi rozmawiamy i powstały między nami dobre relacje.

Projekt napisał dla stowarzyszenia BSSM Krystian Warzecha. - Chcieliśmy wzmocnić brzeskie organizacje, które działały w rozproszeniu i wprawdzie próbowały startować w różnych konkursach, ale szczególnie tym mniejszym nie zawsze się to udawało - mówił autor projektu. - Teraz będziemy je zachęcać, by tworzyły grupy współpracy i razem starały się o pieniądze. Chodziło też o to, by administracja wyszła zza biurek i popatrzyła na nasze działania z innej perspektywy.

Na dwa projekty BSSM zdobył łącznie ponad 1,6 miliona złotych z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska