Satex 4 liga: Czarni Otmuchów - Stal Brzeg 0-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Wojciech Fuat, obrońca Czarnych.
Wojciech Fuat, obrońca Czarnych. Sławomir Jakubowski
Faworyzowani goście po raz kolejny rozczarowali, a miejscowy sięgnęli po punkt, którego raczej nie zakładali. Dał im póki co bezpieczną pozycję w tabeli.

Wydawało się, że walcząca o awans Stal będzie bardziej zdeterminowana od rywala walczącego o byt i po jej stronie będą atuty piłkarskie. Tak też było, ale przewaga i operowanie piłką nie dają bramek i zwycięstw. Goście długo zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, ale okazje były raczej marne i golem nie pachniały.

Inaczej było tylko w 16. minucie. Po dośrodkowaniu Schwarza w polu karnym najwyżej wyskoczył Lipiński, ale po jego główce piłka trafiła w słupek. Brzeżanie nie atakowali za wszelką cenę, co ułatwiało zadanie Czarnym. Ich piłkarze bez pardonu wybijali piłkę, a najwięcej kłopotów mieli z aktywnym Kulczyckim. Ten głównie dośrodkowywał, a kiedy wreszcie uderzył uczynił to niecelnie.

Czarni odważniej prezentowali się po przerwie, ale to był też efekt ataków rywala większymi siłami i okazją dla gospodarzy w kontrze. Po pięciu minutach była pierwsza. Sam na sam z bramkarzem znalazł się Rychlik, ale fatalnie spudłował. W identycznej sytuacji lepiej poradził sobie Szeląg, ale w 89. minucie piłkę złapał bramkarz. Wcześniej tylko Śliż był w dobrej sytuacji jednak nie zdołał oddać strzału, a tak gra toczyła się na połowie Czarnych.

Brzeżanie szukali sposobu, ale wyraźnie mają w ostatnim czasie problem ze skutecznością i ostatnim podaniem. Były momenty, że mocno naciskali, ale nie miało to przełożenia na wynik, który nie zmieniał się z 0-0. Z dystansu trzykrotnie uderzał Bonar, ale wpierw został zablokowany, a potem uczynił to nieclenie, a po - wreszcie - zespołowej akcji idealną szansę miał Lipiński, którego zatrzymał Popardowski i Stal wywalczyła tylko rzut rożny.

Napastnik Stali był bliski szczęścia jeszcze dwa razy, ale w obu nie sięgnął piłki, będą bardzo blisko bramki. W 83. minucie ładnie z woleja uderzył z kolei Synówka, ale golkiper Czarnych przytomnie interweniował i po raz drugi zapobiegł nieszczęściu. Na zakończenie meczu uwolnił się Poważny i oddał strzał ostatniej nadziei, ale był nieprecyzyjny i Popardowski tylko odwiódł piłkę wzrokiem.

Czarni Otmuchów - Stal Brzeg 0-0
Czarni: Popardowski - Gunia, Zaczyk, Wezner, Fuat (51. Śliż) - A. Magier, Marzec, Szeląg, Wąchała, Stec - Łaciak (20. Rychlik). Trener Tomasz Rak.
Stal: Raczkowski - Schwarz, Sikorski, Józefkiewicz, Strząbała (75. Ptak) - Kulczycki, Bonar, Michalak (71. Fabiszewski), Szpak (58. Synówka), Raczyński (58. Poważny) - Lipiński. Trener Sebastian Sobczak.
Sędziował: Marcin Biegun (Opole);
Żółte kartki: Bonar;
Widzów: 150;

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska