Saltex 4 liga: Pogoń Prudnik - Piast Strzelce Opolskie 3-2

Takiego otwarcia meczu Piast nie miał bardzo dawno. Dwie bardzo podobne akcje dały mu bowiem prowadzenie 2-0 i to już w 16. min. Najpierw piłkę w polu karnym dostał Korchut, z łatwością minął Pietruszkę i trafił do siatki. Za chwilę w pole karne wpadł Knot, minął obrońcę, nie zatrzymał go Pietruszka i było 0-2.

120 sekund później tego ostatniego nie było już na boisku, gdyż mecz rozpoczął z urazem. Stało się tak gdyż trener Dariusz Przybylski niespecjalnie miał pole manewru, gdyż pół godziny przed meczem miał ledwie jedenastu piłkarzy. Po kwadransie i pierwszym szoku miejscowi się pozbierali, a mecz się wyrównał.

Potem goście zaczęli rozdawać prezenty. W 20. min Jendryka faulował w polu karnym, sędzia gwizdnął, ale przyznał tylko rzut wolny z 16. metra. W 23. min wskazał już na wapno, gdyż Kozołup faulował w sytuacji nie na tyle groźnej, aby sięgnąć po ostateczne środki. Piast znów miał szczęście, bo Rudzki przestrzelił. Kolejny karny dał prudniczanom gola.
Tym razem Jys zbyt lekko wycofał piłkę do Popandy, a ten trafił w nogi przeciwnika. Mazur zdobył gola. Tuż po przerwie do trafienia Pogoni dołożył się Krawczyk. Uderzał Rewucki, ale niezbyt mocno. Tyle, że piłka odbiła się od Krawczyka i bramkarz nawet nie zareagował.

W 78. min arbiter znów wskazał na 11. metr od bramki Piasta. Tym razem Jys dobrze "wypychał" rywala, ale ostatecznie go odepchnął na granicy pola karnego. Piłkę raz jeszcze wziął Mazur i trafił na 3-2. Obie ekipy miały jeszcze lepsze i gorsze okazje, a piłkę meczową zmarnował Jys, który mógł się zrehabilitować. Uderzał z 3 metrów i posłał piłkę… na aut.

Pogoń Prudnik - Piast Strzelce Opolskie 3-2 (1-2)
0-1 Korchut - 12., 0-2 Knot - 16., 1-2 Mazur - 31. (karny), 2-2 Rewucki - 47., 3-2 Mazur - 78. (karny)
Pogoń: Roskosz - Cajzer, Gościej, Pietruszka (18. Płóciennik), Wójtowicz - Scholz, Rewucki, Wicher, Surma - Mazur, Rudzki. Trener Dariusz Przybylski.
Piast: Popanda - Kozołup, Jys, Krawczyk (71. Sznajdrzyk), Gembara - Połeć (78. Mriszczyk), Jendryka (60. Weiss), Dryk, Knot - Janczarek, Korchut. Trener Marcin Grymel.
Sędziował: Maciej Kosarzecki (Opole);
Żółte kartki: Knot, Korchut, Janczarek;
Widzów: 80