Ludzie skarżą się na fabryki Kronospanu w Strzelcach Opolskich [wideo]

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Chcemy budowy w okolicy zakładu profesjonalnej stacji, która mierzyłaby stopień zapylenia powietrza i jego skład chemiczny - tłumaczy Michaela Thomalla z Podborzan, która współorganizuje protest.
- Chcemy budowy w okolicy zakładu profesjonalnej stacji, która mierzyłaby stopień zapylenia powietrza i jego skład chemiczny - tłumaczy Michaela Thomalla z Podborzan, która współorganizuje protest. Radosław Dimitrow
Mieszkańcy Strzelec Opolskich, Rozmierki, Osieka, Podborzan i Farskiej Kolonii zasypali urzędników skargami w sprawie działania dwóch fabryk Kronospanu.

Mieszkańcy, których domy stoją w bliskim sąsiedztwie Kronospanu tłumaczą, że często czują w powietrzu zapach chemicznych rozpuszczalników i spalonego drewna. Mieszkańcy, których domy sąsiadują z fabryką boją się, że może to negatywnie wpływać na ich zdrowie.

- Smród gryzie w gardło, oczy i potrafi wywołać silny ból głowy - zauważa Jan Biniek, jeden z protestujących.

Kronospan ma w gminie Strzelce Opolskie dwie fabryki stojące obok siebie. W pierwszej (działa od 2009 r.) produkowane są m.in. panele podłogowe. W drugiej fabryce, gdzie wytwarzane będą płyty OSB trwają obecnie prace rozruchowe. Zdaniem ludzi nieprzyjemne zapachy są nie do zniesienia. W związku z tym złożyli w strzeleckim starostwie 154 pisma, w których opisali swoje zastrzeżenia wobec Kronospanu.

Skargi wpłynęły do urzędu w momencie, gdy firma stara się o zdobycie tzw. pozwolenia zintegrowanego, który jest niezbędny by nowy zakład mógł ruszyć z produkcją.

- Przekażemy te skargi do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, żeby zbadał sprawę - poinformował Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
Ludzie podkreślają, że nie zależy im na szkodzeniu inwestorowi, bo miejsca pracy są potrzebne. Chcą jednak zwiększenia nadzoru nad fabryką, przez instytucje odpowiedzialne za ochronę środowiska.

- Chcemy budowy w okolicy zakładu profesjonalnej stacji, która mierzyłaby stopień zapylenia powietrza i jego skład chemiczny - tłumaczy Michaela Thomalla z Podborzan, która współorganizuje protest.

Okoliczni mieszkańcy niepokoją się o środowisko, bo pamiętają sytuację sprzed 4 lat. Wtedy pracownicy Kronospanu wpuścili toksyczne substancje z zakładu do jednego ze strumyków Zatruły one miejscową rzekę Such powodując masowe śnięcie ryb.

Beata Rafalo, rzecznik Kronospanu poinformowała, że zakłady należące do firmy przestrzegają wszystkich przepisów i norm mających na celu ochronę środowiska. W kwestii pretensji mieszkańców firma zapowiada, że podejmie z ludźmi dialog.

- Obecnie trudno nam ustosunkować się jednak do wniosków mieszkańców, bo ich nie otrzymaliśmy - informuje Beata Rafalo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska