Artystka przyjęła zaproszenie dzieci z domu dziecka, które same napisały do niej list, a potem jedna z wychowawczyń przypomniała o ich prośbie artystce podczas tegorocznego festiwalu. Dzieci były bardzo przejęte przyjazdem gwiazdy, a ta cierpliwie oglądała niemal każdy pokój domu przy ulicy Powstańców Śląskich. Edyta Górniak nie ukrywała, że jest zaskoczona tym jak w domu jest kolorowo, przytuliła się też do ogromnego misia-maskotki w jednym z pokoi. - Nawet nie wiecie, jaką radością jest dla mnie spotkanie z Wami - mówiła piosenkarka, a potem zaprosiła dzieci na naleśniki do Grabówki.