Saltex 4 liga: Śląsk Łubniany - Sparta Paczków 1-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Mateusz Szwarga, napastnik Sparty.
Mateusz Szwarga, napastnik Sparty. Sławomir Jakubowski
Gospodarze "jechali" z rywalem jak do pożaru, ale przez 45. minut nic nie wskórali. Tymczasem dwa błędy sprawiły, że schodzili z boiska pokonani.

- Mamy końcówkę sezonu, więc daję szansę pogrania kilku zawodnikom, którzy przykładali się na treningach i powoli wchodzą do zespołu - powiedział Marcin Krótkiewicz, trener Sparty. - Ten eksperyment nie powiódł się i przed przerwą rywal robił co chciał, ale szczęście było tylko po naszej stronie.

Piłkarze z Łubnian atakowali skrzydłami i środkiem, wymieniali podania i szukali dalekich zagrań. W efekcie mieli sytuacje sam na sam z bramkarzem, nieźle okazje po dośrodkowaniach i kilka groźnych strzałów z dystansu. Cóż z tego skoro piłka do siatki nie chciała wpaść. Tak było po dwóch indywidualnych akcjach i próbach Grabowieckiego oraz strzałach Wiśniewskiego z pola karnego oraz po rzucie rożnym i główce Świrskiego.

- Nie można mieć lepszych sytuacji - zżymał się Joachim Świerc, kierownik zespołu z Łubnian. - Co gorsza podarowaliśmy rywalowi dwie bramki i choć do końca atakowaliśmy nic nie zdziałaliśmy. - Był upał, ale graliśmy szybko i składnie, ale skuteczność była fatalna.
Po przerwie w ciągu trzech minut miejscowi zepsuli dobre wrażenie. Najpierw Grał źle zagrał piłkę i zaliczył asystę do Szwargi, który bez namysłu uderzył z 16 metra i Kozioł skapitulował. Następnie piłkę stracił Świrski, a po prostopadłym zagraniu Szwarga miał idealną okazję i pokazał ja się takie wykańcza. Dwa ciosy nie pozbawiły miejscowych animuszu i nadal parli do przodu.

Po kolejnych pięciu minutach "złapali" kontakt". Z 18 metrów strzelił Świrski, a piłka wpadła za kołnierz Czarneckiemu. Śląsk dogodnej okazji na gola już nie miał, a omal go nie stracił Kontrująca Sparta miała szansę za sprawą Michaliszyna, który powinien wyłożyć piłkę jak na tacy Niziołkowi, ale tego nie uczynił oraz Olszewskiego, który spudłował.

Śląsk Łubniany - Sparta Paczków 1-2 (0-0)
0-1 Szwarga - 70., 0-2 Szwarga - 73., 1-2 Świrski - 78.
Śląsk: Kozioł - Langosz, Świrski, M. Nowak, Gackowski (75. Bagiński) - Seńkowski, Gnoiński, S. Nowak, Serwuszok - Grabowiecki, Wiśniewski (62. Graf) . Trener Dariusz Broll.
Sparta: Czarnecki - Gucwa, Podobiński (62. Bogdanowicz), Hejdak, Olszewski - Michaliszyn, Pawełek, Sypek (86. Wandzel), Żeligowski, Osuchowski (46. Szwarga) - Fluder (70. Niziołek). Trener Marcin Krótkiewicz.
Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa);
Żółte kartki: Świrski - Olszewski;
Widzów 50

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska