Spisali 270 lat dziejów Pokoju

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Zamek w centrum Carlsruhe nie przetrwał wojny, ale w monografii znajdziemy wiele jego dawnych zdjęć.
Zamek w centrum Carlsruhe nie przetrwał wojny, ale w monografii znajdziemy wiele jego dawnych zdjęć. Archiwum
Miejscowość doczekała się drugiego już wydania monografii.

Dlaczego salon herbaciany stał się ruiną, co Pokój miał wspólnego z carami Rosji, gdzie można było wypić świeże mleko i skąd w parku wziął się lew - do dziś symbol miejscowości - takie historie znajdziemy na niemal każdej stronie wydanej właśnie monografii Pokoju.
Choć jest to drugie wydanie tej publikacji, to czytelnicy pamiętający pierwszą edycję autorstwa Jacka Schmidta mogą traktować najnowsze dzieło jako całkiem nową pozycję.

- Prawie nieograniczony dostęp do informacji w internecie, digitalizacja zbiorów bibliotecznych oraz cyfrowa technika fotografowania spowodowały, że oddajemy monografię Pokoju w dużym stopniu zmienioną i zaktualizowaną - tłumaczy Elżbieta Gosławska, która podjęła się redakcji książki. - Przez te kilkanaście lat pojawiło się wiele nowych informacji i rozszerzyliśmy monografię o teksty kilku autorów - np. cały rozdział ks. Krzysztofa Rusinka o historii parafii katolickiej.

Na ponad 270 kartach książki znajdują się efektowne fotografie, absorbujące historie i mnóstwo danych o książęcej rodzinie Wurttembergów - założycielach Pokoju. Miejscowości, która ma stosunkowo krótką, ale za to niezwykle bogatą historię.

Znajdziemy tu także szczegółowe opisy zabytków - zarówno tych które przetrwały dziejowe zawirowania, jak i tych, które przeszły już dawno do historii. Dużym atutem są biogramy znanych osób związanych z Pokojem, a prawdziwą gratką opis podróży do "Carlsruhe w Szląsku" autorstwa Michała Wyszkowskiego z 1798 roku - oryginalny tekst przedstawiający ówczesny Pokój oczami polskiego poety.

Niezwykle ciekawy jest też rozdział poświęcony historii miejscowości z okresu ostatnich miesięcy wojny, który rozpoczął się od prawdziwego kataklizmu, jakim było spalenie znacznej części zabudowań wraz z zamkiem.

Monografia miała swoją promocję w Gminnej Bibliotece Publicznej, na którą przyszło około 300 osób z wojewodą na czele. I właśnie ostatnie działania władz samorządowych oraz wojewódzkich przynoszą nadzieję, że Pokój powoli będzie wracał do czasów swojej świetności, kiedy był uzdrowiskiem i obiektem zachwytu turystów nie tylko ze Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska