Strażak z Kluczborka uratował życie piłkarzowi, którzy podczas meczu miał zawał

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Piotr Gajewski na turnieju piłkarskim wbiegł na boisko, żeby ratować jednego z zawodników. Dzięki jego pomocy piłkarz przeżył.

Sekcyjny Piotr Gajewski miał w czwartek dzień wolny od służby. Na stadionie miejskim w Kluczborku kibicował uczestnikom Ogólnopolskiego Turnieju Kolejarskiego. Jako wolontariusz pomagał organizatorom w zabezpieczeniu turnieju.

Podczas jednego z meczów zawodnik drużyny z Gdańska upadł na murawę. Sędzia był odwrócony, nie widział zdarzenia, nie zdążył przerwać meczu, a strażak z Kluczborka już wbiegł na boisko, żeby pomóc piłkarzowi.

- Mężczyzna nie oddychał, więc od razu przystąpiłem do reanimacji - opowiada Piotr Gajewski.

U zawodnika trzy razy doszło do zatrzymania oddechu, ale Piotr Gajewski za każdym razem odratował go, prowadząc reanimację aż do przyjazdu karetki.

Po 40-letniego piłkarza przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i zabrał go do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

Okazało się, że mężczyzna miał zawał. Dzięki szybkiej pomocy strażaka przeżył, został już odłączony od respiratora. Jego stan jest stabilny.

Dzielnego strażaka organizatorzy zaprosili na zakończenie turnieju. Wręczyli mu nagrodę, Piotr Gajewski był żywiołowo fetowany przez kibiców. Dostał też zaproszenie wraz z rodziną na następny turniej, który odbędzie się w Olsztynie.

- Jestem dumny, że możemy się pochwalić takimi strażakami, którzy nawet po służbie ratują życie! - mówi mł. bryg. Wojciech Kieszczyński, wicekomendant powiatowej komendy straży pożarnej w Kluczborku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska