Tropikalna aura to sprawka wyżu, który rozwinął się nad Europą. Na południu kontynentu, zwłaszcza w Hiszpanii, temperatura dochodzi już do 45 stopni w cieniu.
Na falę upałów szykuje się Francja, gdzie postanowiono wprowadzić stan podwyższonego zagrożenia. W Paryżu ma być aż 39 stopni. Nam taka smażalnia nie grozi, ale też będzie trudno wytrzymać.
- Od piątku prognozowane są w Polsce upały - mówi Maria Waliniowska, synoptyk meteorolog z IMGW. - W piątek temperatura maksymalna osiągnie 30°C na zachodzie kraju, a w następnych dniach będzie wynosiła od 30 do 34°C, a na zachodzie i południu do 36°C. Jedynie nad morzem będzie chłodniej - od 22°C do 28°C.
Wysokie temperatury mają się utrzymać do wtorku, 7 lipca. Ostatni raz kilkudniową falę upałów przeżyliśmy w 2003 roku. Wtedy też upały dotknęły większość Europy. W ciągu miesiąca z powodu gorąca na kontynencie zmarło prawie dwadzieścia tysięcy ludzi.
Przed słońcem szczególnie powinny chronić się małe dzieci, kobiety w ciąży i osoby w podeszłym wieku.
- Unikajmy wychodzenia na dwór między 11 a 16 - radzi pediatra Anna Doroś. - Trzymajmy się cienia, np. z wózkiem idźmy osłoniętą stroną ulicy. Smarujmy też ciało dziecka kremem z wysokim filtrem, ubierajmy w przewiewne ubranko i okrywajmy mu głowę. Trzeba go też często poić.
Te zasady dotyczą wszystkich. Niezależnie od wieku powinniśmy nosić luźne ubrania z naturalnych tkanin (bawełna, len), obowiązkowo w jasnych kolorach, bo takie odbijają promienie słoneczne.
Podstawa to odpowiednie nawodnienie organizmu. - Trzeba pić 2-3 litry płynów, najlepiej wody mineralnej (nawet z odrobiną soli) - mówi dietetyk Maria Bronowicz. - Pić należy małymi łykami, co 15-20 minut. Utracone na skutek pocenia się składniki mineralne uzupełnimy, jedząc nieprzetworzone warzywa i owoce
W upale nie należy pić napojów słodkich i gazowanych. Nie służy nam kawa i czarna herbata, bo zawarta w nich kofeina przyspiesza krążenie krwi i wzrost temperatury ciała, co prowadzi do zwiększenia potliwości.
Podobnie działa alkohol, w tym piwo. Tylko pozornie gasi ono pragnienie. W rzeczywistości woda szybko z niego wyparowuje, a zostaje alkohol, na którego spalenie organizm sięga po wewnętrzne zapasy wody.
W upalne dni należy jak najczęściej chłodzić ciało - pod zimną bieżącą wodą myć ręce, schładzać nadgarstki i kark, brać prysznic. Dobrze jest zmoczyć włosy. Nie należy jednak narażać organizmu na nagły skok temperatury. Nie tylko nie wolno prosto z leżaka wskakiwać do basenu czy jeziora, ale nawet chłodny prysznic zaraz po zejściu ze słonecznej patelni może wywołać szok termiczny.
I jeszcze jedno. Silne zaczerwienienie twarzy, sucha skóra, ból głowy, szybkie tętno - to objawy udaru. Należy wówczas wezwać lekarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?