Wybuch na poczcie w Otmuchowie to nieszczęśliwy wypadek

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Po sprawdzeniu okazało się, że w paczce przewożone były naboje z dwutlenkiem węgla CO2 do nabijania broni pneumatycznej.
Po sprawdzeniu okazało się, że w paczce przewożone były naboje z dwutlenkiem węgla CO2 do nabijania broni pneumatycznej. Polska Press
Ranny pracownik po dwóch godzinach sam zgłosił się do szpitala z niegroźnymi oparzeniami brzucha.

Do wybuchu doszło w piątek tuż po 15.00 na terenie poczty przy ul. Krakowskiej w Otmuchowie.

Akurat przyjechał dostawczy samochód kurierski i pracownicy zaczęli z niego wynosić przewożone paczki. Jedna z nich wybuchła lekko raniąc kuriera i wybijając okna w dwóch samochodach i sąsiednim budynku.

Początkowo sprawa wyglądała bardzo groźnie i policja ściągnęła na miejsce antyterrorystów z Opola.

Po sprawdzeniu okazało się, że w paczce przewożone były naboje z dwutlenkiem węgla CO2 do nabijania broni pneumatycznej.

- Prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku - przyznaje młodszy aspirant Karol Brandys z KWP w Opolu.

- Wysoka temperatura w rozgrzanym aucie mogła przyczynić się do eksplozji - dodaje kapitan Paweł Gotkowski z nyskiej straży pożarnej.

Policja wyjaśnia czy naboje były przewożone w prawidłowy sposób.

Ranny pracownik początkowo odmówił hospitalizacji, ale po dwóch godzinach sam zgłosił się w Nysie na oddział ratunkowy z niegroźnymi oparzeniami brzucha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska