Trwa karuzela komendantów policji w Strzelcach Opolskich

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Krzysztof Skowron został odwołany wczoraj, a jutro na jego miejsce przyjdzie już nowy komendant. Będzie nim Paweł Kolczyk z Brzegu.
Krzysztof Skowron został odwołany wczoraj, a jutro na jego miejsce przyjdzie już nowy komendant. Będzie nim Paweł Kolczyk z Brzegu. Radosław Dimitrow
Funkcjonariusze z komendy policji w Strzelcach Opolskich znów będą mieli nowego szefa. - Zmieniają się tak często, że nie możemy normalnie pracować... - mówią.

Krzysztof Skowron, komendant strzeleckiej policji, musiał wczoraj opuścić swój gabinet. O odwołaniu go z tego stanowiska zadecydowała niespodziewanie insp. Irena Doroszkiewicz, komendant wojewódzki policji w Opolu. Decyzja była zaskoczeniem dla strzeleckich policjantów, bo wcześniej nic jej nie zapowiadało. Wręcz przeciwnie - Skowron rządził jednostką zaledwie 10 miesięcy i był w tym czasie co najmniej kilkakrotnie nagradzany za dobre wyniki strzeleckiej jednostki.

Zapytaliśmy wczoraj w biurze prasowym opolskiej komendy, jakie były powody odwołania szefa strzeleckiej policji, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie. W lakonicznym komunikacie komenda poinformowała jedynie, że insp. Doroszkiewicz miała prawo podjąć taką decyzję.

- Każdy przełożony dobiera współpracowników gwarantujących mu efektywne wypełnianie stawianych przed nim zadań - poinformowała nadkom. Marzena Grzegorczyk.
Decyzja opolskiej komendant sprawiła, że wokół odwołania Krzysztofa Skowrona narosło wiele plotek. Nieoficjalnie mówi się, że mogły o tym zaważyć anonimowe skargi pisane na niego m.in. do komendy wojewódzkiej w Opolu, Komendy Głównej Policji i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Miejsce Skowrona zajmie od środy nadkom. Paweł Kolczyk, dotychczasowy zastępca komendanta policji w Brzegu. Co ciekawe, będzie on szóstym komendantem w ciągu zaledwie sześciu lat w strzeleckiej jednostce. Karuzela na tym stanowisku zaczęła się w 2009 roku, czyli odkąd Jan Lach przeszedł do komendy wojewódzkiej w Opolu. Po tym jednostką kierowali Mariusz Ambroży, Dariusz Wierzbicki, Sebastian Maj i odwołany obecnie Krzysztof Skowron. Strzeleccy policjanci przyznają, że mają dość zmian kadrowych.

- Każdy z komendantów, którzy tu przychodzili, stawiał nam nowe zadania, zmieniał priorytety i robił w kadrach porządki po swojemu - mówi nam jeden z funkcjonariuszy, który woli zachować anonimowość. - Jak już wdrożymy oczekiwania nowego szefa, to przychodzi kolejny, który przewraca ten porządek do góry nogami. W takich warunkach nie da się normalnie pracować.

Prof. Tadeusz Cielecki, specjalizujący się w kryminologii i prawie policyjnym, także uważa, że taka karuzela na stanowisku komendantów może być kłopotliwa dla szeregowych policjantów.

- Każdy z komendantów ma przecież inną wizję tego, jak powinna funkcjonować jednostka - mówi. - Źle jest wtedy, gdy te wizje często się zmieniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska