Dramat rozegrał się w lutym tego roku w Lewinie Brzeskim. Roman W. wezwał pogotowie, twierdząc, że jego żona umiera. Na miejsce przyjechał lekarz, ale mógł jedynie stwierdzić zgon. Roman W. powiedział policjantom, że rano rozmawiał z żoną. Był zdenerwowany.
Z zeznań świadków wynika, że w rodzinie W. nie działo się dobrze. Małżonkowie nadużywali alkoholu i często dochodziło u nich do awantur. Alina W. skarżyła się, że mąż ją bije.
Świadkowie, którzy widzieli kobietę w dniu śmierci, twierdzili, że miała posiniaczoną twarz.
Zdaniem biegłego przyczyną zgonu było uduszenie.
Feralnej nocy z mieszkania dobiegały odgłosy przypominające przesuwanie mebli. Ustalono, że zwłoki były przemieszczane i układane w różnych pozycjach. Na ciele zmarłej znaleziono też materiał genetyczny Romana W.
Proces mężczyzny ruszył dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu. Siostra i brat zamordowanej występują jako oskarżyciele posiłkowi.
Rodzina kobiety domaga się od oskarżonego 800 tys. złotych odszkodowania i zadośćuczynienie. Chce również, aby zapłacił on 200 tys. zł na rzecz organizacji pomagającej ofiarom przemocy i alkoholizmu w rodzinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?