Miejskie rowery w Opolu mogą być bardziej rodzinne

Artur  Janowski
Artur Janowski
System wypożyczalni rowerów w Opolu  to 15 stacji miejskich i jedna prywatna. Firma Nextbike – operator systemu – odnotowała, że od 2012 roku zarejestrowano już ponad 170 tysięcy wypożyczeń.
System wypożyczalni rowerów w Opolu to 15 stacji miejskich i jedna prywatna. Firma Nextbike – operator systemu – odnotowała, że od 2012 roku zarejestrowano już ponad 170 tysięcy wypożyczeń. Sławomir Mielnik
Opolanie chcieliby, aby na miejskich rowerach zamontowano np. foteliki dla dzieci. Ratusz pomysł sprawdził i na razie mówi "nie", ale temat ma jednak szybko wrócić.

Opole ma obecnie kilkanaście wypożyczalni ulicznych, ale na żadnej nie ma rowerów, z których mogliby skorzystać rodzice z małymi dziećmi.

Miejskie rowery nie mają bowiem fotelików, nie mówiąc już o coraz bardziej popularnych przyczepkach, w których można by przewieźć dziecko.

- Na pewno łatwiej byłoby mi się skusić na miejski rower, gdybym mogła pojechać razem z moim synkiem - przyznaje Karina Cicha, którą wczoraj spotkaliśmy na placu Wolności. - Wiem, że w miastach, gdzie jest dużo turystów, istnieją wypożyczalnie rowerów z możliwością przewozu dzieci. Byłoby fajnie, gdyby taką możliwość wprowadzono także u nas.

Chętnych do korzystania z miejskich rowerów nie brakuje, ale jak przyznaje radny Marcin Gambiec, opolanie chcieliby, aby ratusz poszedł jeszcze o krok dalej.

- Na brak fotelików zwrócili mi uwagę młodzi rodzice i dlatego napisałem w tej sprawie interpelację do prezydenta - tłumaczy Marcin Gambiec. - Dzięki temu rozwiązaniu rodzice będą mogli szybciej przemieszczać się ze swymi pociechami w obrębie już działających stacji rowerowych. Na tym zyska także powietrze w mieście, bo teraz często rodzice korzystają z samochodu, a mogliby go zostawić w garażu.

Radny podkreśla, że nie chodzi mu o wszystkie rowery, ale np. po jednym na każdej stacji. Zamiennie miasto mogłoby pomyśleć o przyczepkach dla maluchów. - Są już miasta, które wprowadziły takie rozwiązanie - przekonuje Gambiec.

Urzędnicy ratusza przyznają, że pomysł, aby rowery były bardziej rodzinne, bardzo im się spodobał, ale jego wprowadzenie w Opolu nie będzie proste.

- W warunkach przetargu na prowadzenie wypożyczalni nie było takich wymagań - przyznaje Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w Urzędzie Miasta Opola. - Oznacza to, że jeśli chcielibyśmy teraz wprowadzić foteliki, to byłoby konieczne zamówienie dodatkowe, na które nie ma pieniędzy, a co więcej, obecny operator stacji takich usług nie świadczy.

Innym problemem jest kwestia bezpieczeństwa dzieci i konieczności zapewnienia im kasków w każdej wypożyczalni. Trzeba także sprawdzać za każdym razem np. mocowanie fotelika. Urzędnicy widzą możliwość powstania takiej wypożyczalni np. na terenie Bolko, gdzie ktoś stale sprawdzałby stan rowerów.

- Złożę w tej sprawie wniosek do nowego budżetu miasta i mam nadzieję, że takie miejsce powstanie w 2016 roku - mówi radny Gambiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska