Dziś około godz. 14.00 od ognia zajął się młodnik w okolicach Ozimka. Do akcji z lotniska w Polskiej Nowej Wsi poderwany został samolot gaśniczy dromader, który zrzucił wodę na objęty ogniem teren. W akcji wzięli też udział strażacy z Antoniowa.
- Na szczęście szybko udało się ugasić ogień - mówi Waldemar Wilk, strażnik leśny z Nadleśnictwa Opole. - To podpalenie. Zresztą kolejny już raz w ostatnim czasie w tym miejscu.
Jak wynika ze statystyk, w ostatnich dniach strażacy odnotowali ponad trzydzieści pożarów, głównie lasów, łąk i zboża na polach.
Do największych pożarów ściernisk doszło w miejscowościach Kalinów (pow. strzelecki), gdzie spłonęło 30 ha i Jasienica Dolna (pow. nyski) - 25 ha.
Lasom nie sprzyja pogoda. Panujące ostatnio upały, małe opady doprowadziły do wysuszenia ściółki leśnej.
- Jej wilgotność wynosi teraz 11 procent, mamy też trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego - wyjaśnia opolski nadleśniczy Zdzisław Dzwonnik.
Na razie opolskie nadleśnictwo nie zarządza jeszcze zakazu wstępu do lasu. - Chcemy poczekać z tym jak najdłużej się da. Wbrew pozorom ludzie w lesie w takim okresie mogą pomóc - mówi nadleśniczy Dzwonnik. - To oni najczęściej spacerując po lesie zauważają, że się pali i zawiadamiają strażaków. A podpalacze i tak przecież nie przejmują się takimi zakazami.
Leśnicy proszą tylko o ostrożność. Żadnego palenia papierosów w lesie, o ogniskach już nie mówiąc. Nie zostawiajmy też samochodów na poboczach przy lasach, czy na łąkach. Sucha trawa może zapalić się od gorącej rury wydechowej i spowodować pożar.
Opolskie nadleśnictwo przygotowane jest do walki z ogniem. - Mamy między innymi zakontraktowany samolot i śmigłowiec, stacjonują na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi - mówi Zdzisław Dzwonnik. - W razie potrzeby podrywane są w powietrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?