Konflikt w Odrze. Pracownicy nie pozwalają kupować akcji

fot. Tomasz Dragan
fot. Tomasz Dragan
Pracownicy Odry przed południem próbowali przeszkodzić prezesowi Jutrzenki w kupowaniu akcji ich spółki.

Kilkadziesiąt osób stało przed ratuszem namawiając właścicieli udziałów w brzeskiej fabryce cukierków, by nie sprzedawali ich Janowi Kolańskiemu, szefowi holdingu "Jutrzenka".

W tym samym czasie prezes holdingu "Jutrzenka" rozmawiał w sali stropowej ratusza z akcjonariuszami, którzy byli zainteresowani poznaniem jego planów związanych z "Odry". Jan Kolański z każdym akcjonariuszem rozmawiał osobiście. Tłumaczył, że chce w ten sposób zdementować plotki jakoby jego holding chciał przejąć, a potem zamknąć "Odrę".

- Nie przyjechaliśmy do Brzegu zwiedzać miasto, tylko wyjaśnić, że chcemy "Odrę" rozwijać. Aktualnie jeśli ta spółka nie przekształci się, czeka ją zapaść, a załogę niestety zwolnienie. Wejście do naszej grupy gwarantuje jej rozwój i zatrudnienie dla pracowników - powiedział Jan Kolański.

Kilkoro akcjonariuszy nie dostało jednak na spotkanie z prezesem Kolańskim. Przed ratuszem pracownicy "Odr" wyjaśniali: - Kolański przejmował wszystkie firmy w taki sam sposób: kupując, a potem obiecując "gruszki na wierzbie". Skończyło się tak, że pracownicy pracują za najniższą krajową. Nie chcemy by z nami tak się stało. Uważamy, że przejęcie naszej spółki przez pana Kolańskiego skończy się bardzo źle.

Jan Kolański nie przejmuje się jednak tymi opiniami. Podkreśla, że ma jasno sprecyzowany program wobec "Odry", w którym nie ma żadnych tajemnic.

- Chcemy, aby brzeska spółka była znaczącym podmiotem naszego holdingu - dodaje.

Pracownicy "Odry" widzą inne rozwiązanie. Uważają, że dla nich najlepszą jest współpraca z Przedsiębiorstwem Wyrobów Cukierniczych z Otmuchowa. Ta spółka również wyraziła wolę nabycia akcji "Odry".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska