Jaki dom dla samochodu

Lina Szejner [email protected]
Każdy, kto podejmuje decyzję o budowie domu, chce mieć garaż. Najtrudniej jednak sprecyzować zamówienie, czy ma on być w obrębie bryły budynku, czy obok.

Są trzy możliwości posadowienia garażu - mówi Adam Szczegielniak, architekt. - Może on być przytulony do domu jedną wspólną ścianą, może stać zupełnie osobno albo też być umieszczony w bryle budynku, na poziomie piwnicy. Wybór koncepcji nie zawsze zależy od użytkownika, bo istotna jest wielkość działki. Jeśli jest mała, nie ma gdzie umieścić na niej osobnego domu dla samochodu. Ten typ garażu jest zresztą najdroższy. Ze względu na koszty bardziej opłaca się zbudować garaż, który ma wspólną ścianę z domem. Jest on także wygodniejszy od wolnostojącego, ponieważ pozwala tak usytuować drzwi, by posiadacz samochodu mógł bezpośrednio z ciepłego domu wejść do garażu, otworzyć pilotem bramę i wyjechać. W takim garażu można też umieścić część przyłączy - np. gazowe lub energetyczne.

Garaż, który zajmuje część piwnicy, nie jest dobrym rozwiązaniem, jednak w pewnych sytuacjach (np. w przypadku budownictwa szeregowego) jest to jedyna możliwość. Najwięcej problemów przy tego typu garażach przysparza użytkownikom wprowadzenie i wyprowadzenie samochodu. Najtrudniej wykonać takie manewry w zimie, jeśli wjazd jest śliski i zaśnieżony oraz głęboki.
- Przepisy budowlane dopuszczają 25-procentowe nachylenie zjazdu - informuje Adam Szczegielniak. - Może on zatem być położony na poziomie piwnicy, jednak - moim zdaniem - aż tak pochyły zjazd jest bardzo niewygodny i trzeba robić wszystko, żeby posadowić garaż możliwie najwyżej, najlepiej na poziomie terenu.
Samochody o wyższym zawieszeniu nieźle sobie radzą z pokonywaniem pochylni, ale niżej zawieszone, mają problemy z pokonaniem najniższego poziomu i trzeba w zagłębienie podkładać np. deskę.

- Jeśli tak niewygodnie położony garaż już jest zbudowany, aby poprawić sytuację, można położyć na powierzchnię zjazdu ażurową kostkę. W zimie sprawdza się ona lepiej niż inne nawierzchnie, ponieważ koła zyskują lepszą przyczepność.
- Kolejny problem stanowi decyzja o tym, czy garaż powinien być ogrzewany czy też nie.

- Dawniej mówiono, że lepszy jest zimny dom dla samochodu - mówi Adam Szczegielniak - ponieważ sól, która przyczepia się do samochodu podczas jazdy, szybko topniejąc źle działa na zabezpieczenie antykorozyjnie podwozia. Teraz pojazdy nowej generacji są o wiele lepiej zabezpieczone i takim argumentem nie warto się kierować. Lepiej natomiast wziąć pod uwagę to, że w garażu może być zorganizowany warsztat majsterkowicza. Można więc w tym pomieszczeniu coś naprawiać czy konstruować, czego nie da się wykonać w zimnym pomieszczeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska