To podróż dla ludzi w pełni sił

Fot. Sławomir Mielnik
Fot. Sławomir Mielnik
Opolanie, którzy wybierają się na pogrzeb papieża, a cierpią na jakieś schorzenia, powinni się zastanowić, czy podołają trudom podróży.

Jak zdrowo dojechać

Jak zdrowo dojechać

radzi dr Mirosław Małowski
- Krytycznie oceń stan swojego zdrowia - czy stać cię na taki wyjazd, w razie wątpliwości poradź się rodziny, znajomych.
- Weź zapas leków, które na co dzień zażywasz (np. na nadciśnienie), weź ich nawet więcej, a nie na styk.
- Zabierz coś na żołądek: węgiel lub smectę (w razie "sensacji"), no-spę (lub inny środek rozkurczowy), sylimarol lub raphacholin (na wątrobę).
- W trakcie podróży wyjdź co jakiś czas z samochodu, autobusu, żeby rozprostować nogi.
- Pij, najlepiej niegazowaną wodę mineralną, żeby się nie odwodnić i dostarczyć sobie elektrolitów; jednak rób to z umiarem, np. osoby z niewydolnością krążenia nie mogą przesadzać z napojami, aby nie obciążyć serca, co grozi m.in. obrzękami.
- Zabierz drobny zestaw na opatrzenie ewentualnej rany: plaster, jednorazową wodę utlenioną itp.

Wprawdzie służby medyczne w Rzymie mają być na przyjazd pielgrzymów przygotowane jak najlepiej, ale może to nie wystarczyć.
- Ludzie kierują się wzniosłością chwili i nie patrzą na siebie, gdyż myślą: jakoś to będzie - mówi dr n. med. Mirosław Małowski z Przychodni "Polimed" w Opolu. - Tymczasem muszą się liczyć z tym, że czekają ich poważne trudności: i w trakcie podróży, i już na miejscu. Nie wiadomo na przykład, gdzie będą spać i czy w ogóle będą nocować. Należy też pamiętać, że im człowiek starszy, tym tolerancja wysiłku i stresu gorsza. Dlatego radziłbym kierować się przede wszystkim rozsądkiem.

Wyjazd może być szczególnie uciążliwy (i niebezpieczny) dla osób cierpiących na schorzenia sercowo-naczyniowe: na niewydolność krążenia, nadciśnienie tętnicze i chorobę wieńcową.
- Jeśli u kogoś te schorzenia są w wysokim stadium zaawansowania, to lepiej niech zostanie w domu - radzi dr Małowski. - Niedogodności związane z podróżą mogą sprawić, że zamiast na uroczystości pogrzebowe papieża trafi do szpitala z powodu udaru mózgu. Bo niestety tym może się to zakończyć.
Druga grupa to osoby cierpiące na choroby układu ruchu, a zwłaszcza używające sprzętu rehabilitacyjnego. Muszą one być transportowane tylko w sposób specjalny, a w Rzymie mimo działania służb porządkowych mogą nie mieć na kogo liczyć. Poza tym jeśli osobie sprawnej przyjdzie się tam z ogromnym trudem poruszać, to co dopiero niepełnosprawnej?

- Ostrzegałbym też ludzi chorych na cukrzycę - dodaje dr Małowski. - Wprawdzie dziś jest taka dogodność, że insulinę można wziąć do torebki, ale cukrzyk musi zażywać posiłki regularnie. Jeśli ktoś jedzie z rodziną, samochodem, to co innego. A gdy wyrusza autokarem, to nie wiadomo, czy doje czy nie doje, czy autobus się zatrzyma czy nie. Jeżeli ktoś wstrzykuje sobie insulinę, a nie zjada, to grozi mu niedocukrzenie i poważne komplikacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska