Jak po sznurku

Wan
Wśród polskich kierowców coraz popularniejsze są mapy cyfrowe wypierające pomału tradycyjne atlasy samochodowe.

Każdemu z nas zdarzyło się tkwić w korku w nieznanej okolicy czy pobłądzić gdzieś daleko od domu. Właśnie w takich sytuacjach z pomocą przychodzą mapy cyfrowe i system GPS. Cyfrowa mapa błyskawicznie odszuka interesujący nas adres, równie szybko wytyczy precyzyjną trasę dojazdu do celu, omijając przy tym miejsca, przez które nie chcemy jechać (np. centra miast, blokady dróg). Dzięki współpracy z systemem GPS program pomaga także w trakcie jazdy. Jeżeli do laptopa lub palmtopa podłączymy zewnętrzną antenę GPS, na ekranie będziemy mogli obserwować aktualną pozycję naszego samochodu. W ten sposób zawsze wiemy, gdzie jesteśmy i jak powinniśmy jechać, by dotrzeć do celu.

Firmy oferujące tego typu sprzęt i oprogramowanie co chwilę wprowadzają na rynek coraz bardziej aktualne i dokładniejsze mapy. Wydawnictwo Cartall wydało właśnie trzecią już edycję map cyfrowych z serii Nawigator pomagających w podróżach po Polsce i Europie, a najnowsza wersja programu firmy AutoMapa potrafi ostrzegać głosem o zbliżaniu się do fotoradaru, radaru, "czarnego punktu" lub dowolnego innego wybranego przez użytkownika miejsca.

Niestety, korzystanie z map cyfrowych nadal jest dużo droższe od tradycyjnego przewracania kartek w atlasie. Ceny najprostszych palmtopów z wbudowanym odbiornikiem GPS oraz programem zaczynają się od około 1600 - 1700 złotych. Bardziej zaawansowane technicznie urządzenia potrafią kosztować nawet 4 tysiące złotych. Sam program komputerowy to wydatek od około 100 do 250 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska