Skarb leżał na wyciągnięcie ręki

Fot. Witold Chojnacki
Krzysztof Piekarczyk (w białej koszulce) i Alicja Groszek (stoi obok niego) po odnalezieniu monety zostali otoczeni tłumem tych, którym tym razem się nie udało. Bohaterowie mieli okazję udzielić wywiadu dziennikarzom Radia Opole Janowi Poniatyszynowi i Tomaszowi Marcowi.
Krzysztof Piekarczyk (w białej koszulce) i Alicja Groszek (stoi obok niego) po odnalezieniu monety zostali otoczeni tłumem tych, którym tym razem się nie udało. Bohaterowie mieli okazję udzielić wywiadu dziennikarzom Radia Opole Janowi Poniatyszynowi i Tomaszowi Marcowi. Fot. Witold Chojnacki
Wczoraj przez kilka godzin tłumy ludzi przeczesywały Białą Prudnicką, a moneta spokojnie leżała sobie na starych murach.
W Opolu (6.07).

Poszukiwania Zaginionej Arki

Trwa wakacyjna zabawa "Nowej Trybuny Opolskiej" i Radia Opole. Wczorajszymi "poszukiwaczami zaginionej arki" byli mieszkańcy Białej Prudnickiej, ale nie tylko. Do walki o monetę, którą można wymienić na tysiąc złotych, stanął również Przemysław Dziaduś z Nysy. W poniedziałek to właśnie jego koleżanka znalazła nasz ukryty skarb. Oboje przyjechali do Białej Prudnickiej na rowerach.
- Jeździmy w różne miejsca naszego województwa - mówi Przemek. - Przy okazji szukania monety oglądamy miejsca, na które nie zwrócilibyśmy do tej pory uwagi.

Edyta Morawiec i jej czteroosobowa ekipa zabawę rozpoczęła o godzinie 7. - Nanieśliśmy sobie na mapę wyciętą z "NTO" wszystkie zabytki i tam właśnie szukaliśmy - mówi Edyta. - Mieszkamy w Białej, ale chyba dopiero teraz zobaczyliśmy wszystkie te miejsca.

Jedni na rowerach, inni w samochodach, a pozostali na piechotę przeczesywali Białą Prudnicką. O każdej pełniej godzinie, kiedy to Radio Opole podawało kolejną wskazówkę pomocną w dotarciu do skarbu, wszyscy zjeżdżali się na rynek. Parkowały tam samochody radiowców. - Oni mają głośniki, więc można usłyszeć, gdzie szukać - opowiada 10-letni Adam. - Poza tym patrzymy, gdzie idą, to może nam pomóc.

Adamowi śledzenie radiowców nie pomogło. O godzinie 14.10 skarb został odnaleziony - monetę leżącą w szczelinie muru otaczającego zamek wypatrzył Krzysztof Piekarczyk. Szukał jej od rana razem ze swoją dziewczyną Alicją Groszek.
- Patrzyliśmy na mapę, słuchaliśmy wskazówek radia no i się udało - opowiada Krzysztof.
Pieniądze, które dostali w nagrodę za odnalezienie monety, na razie poleżą w szufladzie. Aż Krzysztof i Alicja zdecydują, kiedy i gdzie pojadą.
- Mamy czas, bo wakacje dopiero się zaczęły. Na pewno jednak gdzieś pojedziemy - zapewnia szczęśliwy znalazca monety.
Dzisiaj bawimy się dalej. Tym razem skarb ukryty będzie w Nowej Wsi Królewskiej (dzielnica Opola). Niepełnoletnim poszukiwaczom przypominamy, że odebrać nagrodę będą mogli tylko w obecności osoby pełnoletniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska