Bank BPH zmieni właściciela

fot. Paweł Stauffer
Klienci BPH nie wiedzą, co ich czeka. Nowy właściciel zapewnia, że nie będą musieli podpisywać nowych umów, a oprocentowanie kredytów zostanie bez zmian.
Klienci BPH nie wiedzą, co ich czeka. Nowy właściciel zapewnia, że nie będą musieli podpisywać nowych umów, a oprocentowanie kredytów zostanie bez zmian. fot. Paweł Stauffer
Międzynarodowa korporacja GE Money podpisała umowę o zakupie tego banku z obecnym właścicielem UniCredit. Co się stanie z klientami?

GE Money przejmie tylko część z 519 tysięcy klientów BPH, część zaś przejdzie wcześniej do Pekao SA. BPH w dzisiejszej strukturze przestanie istnieć.

Klientów najbardziej interesuje, kto z nich trafi do Pekao SA, a kto do GE Money i czy będą mieć na to jakikolwiek wpływ. Lista 285 placówek, które będą włączone do Pekao SA, umieszczona jest na stronie internetowej www.bphpbk.pl. Jeśli ktoś znajdzie na liście oddział BPH, w którym ma ROR, oznacza to, że po dokonaniu fuzji przejdzie do Pekao SA. Nie oznacza to jednak, że klient musi być skazany na Pekao.

Jeśli nie chce być w tym banku, może złożyć pisemną dyspozycję, że chce zostać w tzw. Nowym BPH (czyli de facto w GE Money). Termin fuzji nie jest znany (transakcja musi najpierw uzyskać akceptację Komisji Nadzoru Bankowego).

Skąd to rozparcelowanie klientów BPH? Włoski UniCredit (duży międzynarodowy bank europejski) jest inwestorem strategicznym banków Pekao SA i BPH. Dlaczego teraz pozbywa się udziałów w BPH? Polski rząd nie chciał dopuścić do tego, by UniCredit, właściciel Pekao SA, połknął w całości kolejny duży bank, bo to oznaczałoby ograniczenie konkurencji na rynku usług bankowych.

Po długich targach (z udziałem Komisji Europejskiej) UniCredit zawarł ugodę z rządem i złożył obietnicę sprzedania marki BPH i części oddziałów tego banku. No i właśnie obietnicy dotrzymał.

Co zmiana właściciela oznacza dla posiadaczy kredytów i rachunków w BPH?
GE Money to międzynarodowa korporacja, działająca na całym świecie w sektorze kredytów dla klientów indywidualnych.

- W najbliższym czasie klienci nie odczują, że zaszła jakakolwiek zmiana, wynikająca z planów inwestycyjnych GE Money - zapewnia Aleksandra Kwiatkowska, rzecznik prasowy GE Money. - Jeśli chodzi o kredyty i rachunki - umowy z klientami obowiązują na dotychczasowych zasadach.
Zgodnie z umową podpisaną wcześniej między Ministerstwem Skarbu i Grupą UniCredit z bankiem Pekao SA będzie zintegrowanych 285 placówek banku BPH, a pozostałe 200 utworzy Nowy Bank BPH. GE Money nabędzie od UniCredit ok. 66 proc. akcji Nowego BPH.

Klienci BPH oprócz niepewności związanej ze zmianą właściciela obawiają się też utraty przywilejów, które zyskali po przejęciu ich przez UniCredit. Np. od roku mogą korzystać nieodpłatnie z gęstej sieci bankomatów Pekao SA. Czy to oznacza, że ci, którzy zostaną przejęci przez GE Money, stracą taką możliwość?

- Posiadacze kart Maestro Sezam Max Banku BPH mogą bezpłatnie korzystać ze wszystkich bankomatów na terenie kraju - mówi Małgorzata Dłubak, rzecznik prasowy BPH. - Użytkownicy pozostałych kart wydawanych do rachunków, prowadzonych w banku BPH, mają aktualnie do dyspozycji bezpłatnie 2983 bankomaty należące do sieci banku BPH, Pekao SA oraz firmy Euronet. Będą mogli z nich korzystać tak długo, jak długo będą klientami banku należącego do Grupy UniCredit. Suwerenną decyzją GE Money będzie w przyszłości kontynuacja umowy z nowym Pekao SA w sprawie udostępnienia bankomatów na zasadzie wzajemności.

Nawet jeśli klienci BPH stracą możność korzystania z bankomatów Pekao SA, to z drugiej strony - będą mogli wypłacać pieniądze z urządzeń GE Money.

- GE Money i Nowy BPH to banki z wzajemnie uzupełniającą się ofertą i siecią placówek - mówi Aleksandra Kwiatkowska. - A to oznacza poszerzenie oferty, wprowadzanie nowych produktów. W planach jest też rozbudowa sieci placówek (GE Money Bank ma ich obecnie 87, a do konca roku planuje mieć 130).

- Niestety, nie należy się spodziewać spadku cen usług bankowych w nowej instytucji - ocenia analityk portalu Bankier.pl. - Wręcz przeciwnie, część produktów i usług może podrożeć. GE Money Bank do perfekcji opanował wprowadzanie i ukrywanie różnego rodzaju dodatkowych opłat za produkty, czego przykładem są na naszym rynku chociażby jego karty kredytowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska