Nowoczesny dom z trawą na dachu

Lina Szejner
W tym domu może wygodnie mieszkać nawet dość liczna rodzina.
W tym domu może wygodnie mieszkać nawet dość liczna rodzina.
Młodzi projektanci uważają, że współczesna architektura powinna czerpać wzorce z tradycji, ale nie musi jej dokładnie odzwierciedlać.

Jury konkursu "Dom opolski" zorganizowanego przez nto i Urząd Marszałkowski Woj. Opolskiego, przyznało nagrodę specjalną projektowi z pracowni architektonicznej ID CODE w Tychach za nowatorskie spojrzenie na tradycyjną architekturę.

- Staraliśmy się w naszym projekcie dokonać przełożenia osadzonego w tradycji opolskiego domu na język współczesnej architektury - mówi Szymon Bańka, kierownik projektu. - W Polsce powstają współczesne domy, które w dosłowny sposób nawiązują do tradycji. Widać to zwłaszcza na Podhalu i w okolicach Krakowa. Pod Tatrami wyrastają nowoczesne kopie dawnego budownictwa. My zdecydowaliśmy się wziąć udział w konkursie głównie po to, aby pokazać, że współczesna architektura może sięgać do tradycji, wykorzystywać niegdysiejsze wzorce, ale też przekładać je na język współczesności. Taki właśnie jest nasz projekt.

Jego twórcy, po przeprowadzeniu analizy charakterystycznych cech takiego domu, postanowili odejść nawet od tradycyjnej bryły budynku z dwuspadowym dachem bez okapów. Współczesny śląski dom, według architektów z Tychów, ma kształt zbliżonej do modernizmu kostki. Nie ma on jednak nic wspólnego z szarymi "pudełkami", jakie powstawały w okresie peerelu.

Nowoczesna linia tego domu wymaga od inwestora odwagi, aby postawić na taki, mało popularny u nas obecnie, kształt budynku - mówi Szymon Bańka. Wzniesienie tego domu nie wymaga natomiast wielkich pieniędzy. To było jedno z ważnych założeń projektu. Ta oryginalna forma jest przeznaczona dla rodziny, która nie dysponuje dużymi dochodami, buduje z kredytu i liczy każdą złotówkę, zarówno przy budowie, jak i eksploatacji domu. Jego powierzchnia (ok. 120 m kw.) wystarczy, by w takim domu wygodnie się żyło 4-5-osobowej rodzinie.

- Tym, co nawiązuje do tradycji, jest charakter domu-gospodarstwa - wykłada ideę projektu Szymon Bańka. - Stojące we wsiach "jamniki" często dzieliły się na dwie części - tę przeznaczoną dla rodziny i dla zwierząt. Teraz już taki podział nie jest potrzebny, bo wieś utraciła swój dawny charakter, ale nasz projekt nawiązuje do tradycji poprzez związanie domu z otoczeniem, z ogrodem lub sadem.
Uhonorowany nagrodą specjalną dom jest parterowy, choć z możliwością rozbudowy o jedną kondygnację w górę. Wnętrze składa się z części dziennej, gdzie jest salon, otwarta kuchnia z jadalnią i ła-zienka. Trzy sypialnie rozlokowano wokół zasadniczej części na planie litery L. Taki rozkład pomieszczeń sprawia, że z każdego z nich można wyjść na jeden z dwóch tarasów i doglądać "gospodarstwa" oraz przydzielić każdemu z domowników pokój, który umożliwia bezkonfliktową egzystencję. Jeden z nich, z wyjściem na ogród, może być przeznaczony dla seniora.

- Dwa duże tarasy są dodatkową powierzchnią mieszkalną latem, ale nie trzeba ich od razu budować - mówi Szymon Bańka. - Jeśli zabraknie pieniędzy, przez przeszklone drzwi można po prostu wyjść do ogrodu. W miarę przypływu gotówki można wylać tarasy, a za jakiś czas jeden z nich obudować tak, by powstał ogród zimowy.
Zabudowane tarasy stanowią najbardziej kosztowne elementy domu, a możliwość rozłożenia ich budowy na raty będzie dla inwestorów dużym udogodnieniem. W sumie dom nie będzie jednak drogi. Jego ściany mają być wykonane z pustaków typu max, ocieplone styropianem i wykończone białym tynkiem. Dach zaprojektowano z pustaków typu Akerman pokrytych… trawą.

- Trawa na dachu jest coraz częściej stosowana w Europie - mówi Szymon Bańka. - Oprócz oryginalności budynku, będzie z tego jeszcze jedna korzyść: dom zyska lepszą izolacyjność, więc będzie cieplejszy - zapewnia autor projektu. - Ukłonem w stronę tradycji są spadziste części dachu nad tarasami.

Projekt konstrukcji budynku nie zawiera nowatorskich rozwiązań. Zamierzona prostota, niewielka liczba ścian wewnętrznych i niezbyt duża kubatura domu sprawiają, że będzie ekonomiczny zarówno w bu-dowie, jak i w eksploatacji. Z myślą o tym, by nie nadwerężać kieszeni inwestorów, nawet najdroższe w nim ogrody zimowe zostały zaprojektowane z tańszych materiałów - stali ocynkowanej oraz poliwęglanu lub szkła.

- Myślę, że nietradycyjna forma budynku będzie miała zwolenników i znajdą się na Opolszczyźnie odważni inwestorzy, którzy go zechcą zbudować - mówi architekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska