Ksiądz Norbert Dragon: - Jestem szczęsliwym człowiekiem

fot. Krzysztof Świderski
Ks. Norbert Dragon nowej parafii na Metalchemie przekaże świeżo wybudowany kościół.
Ks. Norbert Dragon nowej parafii na Metalchemie przekaże świeżo wybudowany kościół. fot. Krzysztof Świderski
Jestem spełnionym księdzem i szczęśliwym człowiekiem - mówi o sobie ks. Norbert Dragon, od prawie 5 lat proboszcz w Opolu Groszowicach.

Kiedy ludzie w Groszowicach mówią o swoim proboszczu, najczęściej używają słów: jedność i integracja. Bo też parafia św. Katarzyny jest jedyną w Opolu, która obsługuje trzy kościoły i trzy różne społeczności. W samych Groszowicach dominują autochtoni, w Grotowicach - potomkowie repatriantów ze Wschodu, a na osiedlu "Metalchem" mieszkają ludzie przybyli z całej Polski.

Ks. Dragon zapewnia, że zależy mu, aby w parafii wszyscy czuli się u siebie - docenieni, zauważeni, zaakceptowani.

Oddam kościół bez żalu
- W maju i w październiku, gdy odprawia się codzienne nabożeństwa - razem z ks. wikarym celebrujemy je potrójnie, w każdym z kościołów - mówi ks. Norbert. - Bo jak raz i drugi księdza nie będzie na nabożeństwie, to zaraz potem ubywa też uczestników. Tak samo jest z konfesjonałem. Jak ksiądz czeka w nim codziennie i punktualnie, to na pewno ustawią się też przed nim wierni do spowiedzi.
Inicjatywą nowego proboszcza są m.in. nabożeństwa fatimskie. Odprawia się je każdego 13. dnia miesiąca. Ponieważ objawienia w Fatimie miały ogólnoświatowy, uniwersalny charakter, różaniec w ich trakcie odmawiany jest w różnych językach od łaciny, niemieckiego, francuskiego i oczywiście polskiego po rosyjski i ukraiński. - To nabożeństwo tak się u nas przyjęło, że ludzi przychodzi na nie nawet więcej niż na pasterkę - mówi pani Zofia Elceser, od 30 lat parafianka w Groszowicach.
Kolejny świetny pomysł nowego proboszcza to wprowadzenie do zakrystii ministrantek. Okazuje się, że dziewczyny są bardziej zdyscyplinowane od chłopaków i ze służbą ołtarza nie ma u nas żadnych problemów. Nowy proboszcz wniósł nowego ducha. Zmienił się wystrój kościoła, tradycją stały się adwentowe kiermasze i parafialne wyjazdy dla młodzieży.

Widocznym z daleka efektem pracy proboszcza i parafii jest praktycznie gotowy nowy kościół na osiedlu "Metalchem". Ks. Norbert przejął jego budowę po śmierci swego poprzednika, ks. Wojciecha Skrobocza, gdy świątynia była w stanie surowym. Dziś roboty są skończone. Ołtarz, ławki, konfesjonał, marmurowe posadzki - wszystko na swoim miejscu. Trwają ostatnie prace wykończeniowe na plebanii i w zakrystii. Najdalej za pół roku planowana jest konsekracja. A po niej...
- Przekażę klucze do kościoła i parę tysięcy złotych na początek nowemu proboszczowi - mówi ks. Norbert, bo osiedle stanie się odrębną parafią. To jest już postanowione. I zapewniam, że nie żal mi ani trochę, a nowy ksiądz będzie mógł liczyć z mojej strony na wszelką pomoc.

Najważniejsza jest młodzież
Nowa parafia w pewnym sensie powstaje zresztą już teraz. W każdą niedzielę wieczorem w nowo wybudowanym kościele odprawiana jest jedna msza święta. Uczestniczy w niej zawsze kilkaset osób. Znacznie więcej niż jest miejsc w ławkach. A za ławkami ustawiają się zwykle młode rodziny z wózkami.

- Staram się pamiętać, by podchodzić do tych osób, mówić im, że cieszę się, że przyszli, i krok po kroku tworzyć ich więź z nowym kościołem i z powstającą parafią - mówi ks. Dragon. - Ludzie z wolna przyzwyczajają się, że mają swój kościół. Myślę, że będzie ich przychodzić coraz więcej.
Jednocześnie z budową i wyposażaniem nowej świątyni trwały prace remontowe w groszowickim kościele parafialnym i na plebanii. Kościół zyskał między innymi nową instalację elektryczną i 47 witraży, plebania - okna i wyposażenie kancelarii.
Pytamy proboszcza, skąd wziął na to wszystko pieniądze. Mówi, że ma dobrych, życzliwych parafian i może liczyć zarówno na grosz z ich strony, jak i na pomoc fachowców.

- Nasi wierni widzą, ile ksiądz inwestuje w kościoły i ich utrzymanie, więc z roku na rok do koszyka trafia trochę więcej pieniędzy - przyznaje Maria Bernat, prawa ręka proboszcza i parafialny "minister finansów". - Widać, że ludzie zaufali księdzu, i on nie musi mówić i też prawie nigdy nie mówi o pieniądzach.

- To zaufanie bierze się także z tego, że ksiądz Norbert do grosza rozlicza się z parafianami z wszystkich przychodów i wydatków - mówi Henryk Wójcik, od wielu lat świecki szafarz Komunii św. - No i nikt nie słyszał u nas, żeby proboszcz się skarżył, narzekał, mówił, że jest zmęczony, zniechęcony, ma do parafian o coś żal.
Jego optymizm i uśmiech się udziela.

- Ale zabiegamy także o pomoc z zewnątrz - dodaje proboszcz. - Przez 218 niedziel ks. wikary albo ja, a czasem zaprzyjaźniony z nami ksiądz prof. Piotr Morciniec wyjeżdżaliśmy do różnych parafii w całej diecezji, by głosić tam kazania i zbierać ofiary na budowę. Czasem jak wstaję wcześnie i szykuję się do drogi, słyszę, jak w niedzielę nad ranem młodzież wraca z dyskoteki. I jeszcze coś. Musiałem się nauczyć negocjować warunki z firmami. Jak się płaci w terminie, robi wszystko zgodnie z prawem, ale też rozmawia z wykonawcami, zwykle udaje się coś utargować. Bo nie sztuka wydać dużo. Sztuka wydać mądrze.

Ks. Dragon zastrzega, że jest nie tylko budowniczym, ale przede wszystkim duszpasterzem.

- Zależy nam szczególnie na młodzieży - mówi proboszcz. - Tworzymy z księdzem wikarym zgodny team. Pracujemy z nimi w szkole, w parafii, razem z młodymi jeździmy co miesiąc na skupienia do kościoła św. Jacka. Nie jest łatwo. Ale nie wolno się zrażać. Trzeba zachęcać, zapraszać i być razem. Nie tylko w kościele. Także w aquaparku.

Ks. Dragon uważa, że nie robi niczego szczególnego. Stara się w parafii być do dyspozycji wiernych i mieć z nimi dobre, ludzkie kontakty. - Kiedy się to udaje, czuję się spełnionym księdzem i szczęśliwym człowiekiem - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska