Jesienią rozpocznie się rozbudowa siedziby opolskiej Fundacji 'Dom'

Fot. Paweł Stauffer
- W nowym budynku wygodnie będą mieli nasi podopieczni, ich rodzice oraz opiekunowie - mówi Kazimierz Jednoróg.
- W nowym budynku wygodnie będą mieli nasi podopieczni, ich rodzice oraz opiekunowie - mówi Kazimierz Jednoróg. Fot. Paweł Stauffer
Jesienią rozpocznie się rozbudowa siedziby Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu. Po rozbudowie podopieczni będą mieli więcej miejsca na rehabilitację.

Na powierzchni blisko tysiąca metrów kwadratowych fundacja będzie mogła bardziej kompleksowo leczyć swoich podopiecznych. Na powiększenie placówki czeka coraz więcej rodziców niepełnosprawnych dzieci: - Świadomość rodziców jest już na tyle duża, że kiedy tylko zauważą, że z dzieckiem coś jest nie tak, zgłaszają się do lekarza - tłumaczy Kazimierz Jednoróg, prezes fundacji.

- Szybka diagnoza i wczesne leczenie mogą wiele zdziałać. Tylko w tym roku zakończyliśmy leczenie ośmiorga dzieci, które w przyszłości będą mogły zapomnieć, że kiedykolwiek były chore. W należącej do Fundacji Dom przychodni pracuje zespół złożony z neurologów, logopedów, psychologów i fizjoterapeutów, a także stomatolog.

Wspólnie zajmują się leczeniem 241 dzieci poniżej 4 roku życia. Najmłodszy z podopiecznych urodził się 14 maja tego roku. Fundacja stosuje mało popularną w Polsce metodę Domana, który twierdził, że najlepszym lekarstwem na wiele - również psychologicznych - chorób jest ruch.

Nowa siedziba zapewni lepsze warunki do takiej właśnie terapii. - Nie będziemy poszerzać naszej działalności o kolejne specjalizacje, bo chcemy skupić się na tym, co robimy najlepiej: na rehabilitacji ruchowej i intelektualnej, które są ze sobą ściśle powiązane - tłumaczy prezes Jednoróg.

- Rozbudowa przysłuży się zarówno pracownikom, którym poprawi się komfort pracy, ale także spędzającym u nas dużo czasu rodzicom. Nowy budynek będzie miał trzy piętra, na których znajdą się m.in. gabinety diagnostyczne i pomieszczenia do fizjoterapii, a także pokoje przeznaczne do terapii rodzin, stworzonej z myślą o rodzicach, którzy nierzadko zdani są tylko na siebie i potrzebują pomocy psychologa.

W starym budynku zaplanowano rozbudowę gabinetu stomatologicznego tak, by w przyszłości mogły się tam odbywać również zabiegi przy pełnym znieczuleniu. - To dziwne, ale zazwyczaj dentyści boją się upośledzonych dzieci - zauważa Jednoróg. - Potwierdza to fakt, że przyjeżdżają do nas także rodziny z innych województw.

Pomieszczenia na parterze będzie można połączyć w dużą salę do zajęć z integracji sensorycznej. Sala zostanie nazwana imieniem Fundacji Radia Bawarskiego “Sternstunden", które wspierało już poprzednie inicjatywy Fundacji Dom, a na rozbudowę obiecało pomoc rzędu 400 tys. euro. To jednak kropla w morzu potrzeb.

- Niestety, budżet inwestycji nie jest zamknięty - mówi Kazimierz Jednoróg. - Co prawda odłożyliśmy już trochę pieniędzy, jakie przekazują nam ludzie w ramach 1 procenta odliczonego od podatków, ale mamy też inne pilne potrzeby. Podczas powodzi woda zalała piwnice. Liczymy przede wszystkim na pomoc materialną opolskich przedsiębiostw i wsparcie finansowe dobrych ludzi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska