Dolomity. Najpiękniejsze góry świata

Sebastian Wieczorek
Tak mówi wielu z tych, którzy choć raz stanęli przed wypiętrzonymi skalnymi kolosami.

W porównaniu z innymi górami: jaśniejsze, bardziej kolorowe, wyjątkowo monumentalne, prawie architektoniczne.

Uformowane przed 200 milionami lat, dzisiaj swą wysokością ponad 3000 metrów sięgają nieba. Zbadany i zdefiniowany przez Déodata de Dolomieu specyficzny skład tutejszych skał stał się powodem dla nazwania tych gór jego nazwiskiem. Dolomity są wspaniała sceną dla sportów zimowych, która nie ma sobie równych.

_ Tutejsze góry różnią się od innych alpejskich łańcuchów górskich, które do tej pory widziałam - w Dolomitach przeważają okazałe skalne bryły pocięte na baszty, wieże i iglice. To właśnie one, oświetlone zachodzącym słońcem tworzą niezapomniany majestatyczny widok - wspomina styczniowy urlop narciarski Marzena Konopka z Opola. Dolomity mogłyby nazywać się górami słońca. W Alpach nie ma żadnego innego regionu tak obficie obdarzonego słońcem, które świeci tutaj przez 8 na 10 dni. To wzbudza dodatkową radość i wyzwala nowe energie. Blisko 95 procent tutejszych stoków jest sztucznie naśnieżanych. To gwarantuje radość na śniegu od końca listopada daleko aż po koniec kwietnia.

Cortina d`Ampezzo - to zimowa stolica Włoch, ekskluzywne miejsce wypoczynku zimowego, gdzie co rok goszczą gwiazdy kina, politycy i najbogatsi tego świata, miejsce znane z Zimowej Olimpiady w 1956 roku, zawodów Pucharu Świata w Narciarstwie Alpejskim. - Na nartach szusują u nas znani politycy i gwiazdy show-biznesu, śmietanka towarzyska Europy, wśród nich kreator mody Valentino. Czasami pojawi się też emerytowany "Święty", czyli Roger Moor lub również emerytowany Terminator - Arnold Schwarzeneger. To także ulubione miejsce Nikkiego Laudy - mówi Claudia Maronni, która pracuje tutaj jako instruktor narciarski. Nawet daleko poza granicami Włoch Cortina d`Ampezzo kojarzy się ze sportami zimowymi w eleganckiej oprawie, imponującą scenerią Dolomitów, zawrotnie stromymi zboczami i światowym życiem. Fani agenta 007 dobrze pamiętają odcinek, w którym uzdolniony narciarsko James Bond uprawia "freeride" wśród zaśnieżonych strzelistych szczytów Dolomitów. Cortina należy do ekskluzywnego grona dwunastu ośrodków, którym przyznano tytuł "Best of the Alps". - Nowym zjawiskiem stali się krezusi z Rosji z kieszeniami wypachanym żywą gotówka. Chcą mieszkać tylko w najdroższych hotelach, jadać w najlepszych restauracjach. Nasza Cortina ma opinię miejscowości dla snobów - dodaje włoska instruktorka narciarstwa.

Nazywana "Królową Dolomitów" Cortina d`Ampezzo położona w kotlinie otoczonej wysokimi szczytami dochodzącymi do wysokości 3243 metrów nad poziomem morza gwarantuje wspaniałe widoki, wysokogórski charakter, a jednocześnie niesamowitą atmosferę utrzymanych w klimacie początku ubiegłego stulecia hoteli, sklepów i restauracji. Narciarsko zaś Cortina to sześć terenów narciarskich rozrzuconych wokół miasta, 140 km tras zjazdowych i 90 wyciągów. - Każdy znajdzie tutaj swoją trasę - czy to arcytrudne "ściany" z muladami, trasy, na których rozgrywa się zawody Pucharu Świata czy też zbocza pokryte głębokim śniegiem lub łagodne stoki dla mniej odważnych i doświadczonych.- zapewnia Marzena Konopka z Opola.

W regionie Cortiny d`Ampezzo rozwinął się talent znanego Alberto Tomby, to jedno z ulubionych miejsc treningu włoskich alpejczyków. Tereny narciarskie Cinque Torri - Lagazuoi uchodzą za najlepsze i najpiękniejsze w pobliżu Cortiny. Większość tras jest położona na północnym stoku, dzięki czemu niemal zawsze są tu doskonałe warunki. Najdłuższy zjazd to trasa Lagazuoi-Armentarola, która ma 7,5 km długości (różnica poziomów - 1100 metrów), najtrudniejszy z kolei to Forcella Staunies-Son Forca, który liczy sobie 1,9 km długości (różnica poziomów 733 metrów). Na trasy Faloria - Cristallo - Mietres (2134 metrów) dostaniemy się gondolą Faloria (dolna stacja w centrum Cortiny d'Ampezzo) lub wyciągiem krzesełkowym z Rio Gere (ok. 7 km od Cortiny - dojazd bezpłatnym skibusem). - Można tu właściwie spędzić na nartach cały dzień nie korzystając dwukrotnie z tego samego wyciągu, a dzięki sztucznemu dośnieżaniu, białego puchu jest tutaj zawsze pod dostatkiem - dodaje Marzena Konopka, która przed miesiącem szusowała we Włoszech. Na Tofanę di Mezzo położoną na wysokości 3244 m n.p.m. wjeżdżamy koleją linową.

Bedąc na szczycie warto zajrzeć do schroniska Cima Tofana, które oferuje narciarzom menu złożone z dań regionalnych, a ponadto świetną pizzę, pieczoną na węglu drzewnym. - Niezapomniany smak ma golonka z dzika, podana oczywiście z kukurydzianą "polentą" i smażonymi na ruszcie grzybami. Spróbujmy koniecznie przekąski z miejscowych wędlin, a na deser jabłecznik i kawa "coretto" z dodatkiem "grappy" - tutejszej wódki. Wyśmienite! - zapewnia Opolanka.
W okolicach Cortiny d`Ampezzo nie brakuje też trudnych, stromych tras zjazdowych. Legendarna Canalone, Vertigine Bianca czy Olimpia, na której rozgrywany jest zjazd Pucharu Świata kobiet, to prawdziwe narciarskie wyzwania. U podnóża trasy dla mniej wytrawnych narciarzy, idealne dla dzieci i początkujących. Z kolei San Vito to fantastycznie położona, miejscowość otoczona szczytami przekraczającymi 3000 metry wysokości (Sorapis 3205 m.n.p.m , Pelmo 3186 m.n.p.m.).W samym San Vito można korzystać z 2 wyciągów krzesełkowych i jednego orczykowego, tworzących mały kompleks narciarski z 14 km tras zjazdowych o średnim stopniu trudności. - Choć wszystkie ośrodki w okolicach Cortiny d`Ampezzo funkcjonują na zasadzie narciarskiej "huśtawki", nie warto w ciągu jednego dnia porywać się na jazdę w więcej niż w jednym z nich. Jeśli ktoś jednak zamierza przedostać się jednego ośrodka narciarskiego do drugiego, to musi "wystartować" wcześnie rano, tuż po uruchomieniu wyciągów, aby na czas zdążyć z powrotem - radzi Piotr Długopolski - narciarz z Opola, który rokrocznie szusuje we włoskich Dolomitach.

Po dniu spędzonym na nartach, nie ma nic lepszego jak wieczór przy dobrym piwie, winie i muzyce. A przy okazji trudno nie ulec rozkoszy tutejszych potraw. Z południa delikatna, swawolna kuchnia włoska. Z regionu Alp prosta jednoznaczna, pikantna i dobrze wędzona. Obie przenikają się wzajemnie, nakładają na siebie i inspirują nowością. W piwniczkach leżakują najlepsze krople tego regionu. Specjały fermentowane i przepalane są świetnym towarzystwem potraw. Klasyczne dla dolin alpejskich małe gorzelnie mają swoje tradycje. Każda szczyci swoją specjalną wódką. Faktem jest, że te małe gorzelnie w Dolomitach produkują alpejskie destylaty wysokiej jakości i czystości. A ponieważ od zachodu po południe Południowego Tyrolu oraz od Trydentu i Wenecji aż po Dolomity rozciągają się obfite winnice, wybredni goście mają do wyboru wyśmienite wina.

Po kolacji warto wybrać się chociażby na wieczorną przejażdżkę saniami zaprzęgowymi, które co ciekawe - pochodzą rodem z polskiego Gostynia (25-minutowa przejażdżka dla 4 osób kostuje ok 75 €). Urozmaicenie zapewni nam również lodowisko na wysokości 1650 m n.p.m. oraz rodzinny tor saneczkowy oświetlony w nocy, a dwa razy w tygodniu możemy jeździć na nartach po zmroku na stoku oświetlonym przez jupitery. Niezapomniane przeżycie wakacyjne stanowi jazda na nartach za koniem (35 €). Jeśli nie brakuje nam odwagi, spróbujmy koniecznie!

To, co zawsze przywożę do Polski z Północnych Włoch, to tutejsze jabłka, które kupić można również i zimą. "Melinda",to wyśmienita i wyjątkowa odmiana jabłek, które najlepiej rosną i dojrzewają w dolinach "Val di Sole" i w "Val di Non - dodaje Marzena Konopka. Kto choć raz spróbował smaku "Melindy", na pewno, to potwierdzi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska