Azbestowe rury muszą zniknąć z opolskich ulic

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na ulicy Ligonia trwa właśnie wymiana rur azbestowo-cementowych. Prace mają się zakończyć w połowie kwietnia, a nowa sieć budowana jest także na pobliskiej ulicy Słowackiego.
Na ulicy Ligonia trwa właśnie wymiana rur azbestowo-cementowych. Prace mają się zakończyć w połowie kwietnia, a nowa sieć budowana jest także na pobliskiej ulicy Słowackiego. Arti
Opolanie wciąż piją wodę, która płynie do nich w rurach azbestowo-cementowych. Miejskie wodociągi przekonują, że rury nie są dla nas groźne, ale i tak je wymieniają.

Prace przy wymianie właśnie takiej sieci można obecnie zobaczyć na ulicy Ligonia.

- Jesteśmy zobowiązani do usunięcia takich sieci do 31 grudnia 2032 roku - przyznaje Witold Domaszewski, kierownik działu promocji w spółce Wodociągi i Kanalizacja.

Inwestycja kosztuje 330 tysięcy złotych, a będzie ukończona do połowy kwietnia. Podobnie będzie na sąsiedniej ulicy Słowackiego, gdzie wymianę wymusił zły stan techniczny wodociągu, a inwestycja kosztuje 170 tys. zł.

- Z uzgodnień z Miejskim Zarządem Dróg wynika, że po naszych pracach planowany jest w tym roku remont chodników, zostanie również położona nawierzchnia na samej ulicy - zapewnia Domaszewski.

Roboty wodociągowe będą też poprowadzone na ulicach Kraszewskiego i Dmowskiego.

- Zakres i termin wykonania tych prac jest uzgadniany i koordynowany z MZD. Te prace ruszą dopiero po zakończeniu wykopów na ul. Ligonia i Słowackiego - podkreśla Witold Domaszewski.
Przedstawiciele wodociągów podkreślają, że sieci azbestowo-cementowe nie są dla nas groźne i gdyby nie przepisy, to nadal mogłyby nam służyć wiele lat.

- W zasadzie taki rurociąg nie różni się od żeliwnego czy zgrzewanego w czasie eksploatacji - tłumaczy Lucjusz Standera, główny specjalista ds. utrzymania ruchu w WiK. - Prawdziwe problemy mogłyby powstać podczas awarii, bo wtedy tzw. elementarne włókna azbestu mają szansę dostać się do sieci. Jednak nawet w tak nieoczekiwanych okolicznościach, aby zapobiec potencjalnemu niebezpieczeństwu, po każdym zdarzeniu awaryjnym dokonujemy gruntownego płukania całej sieci i badania jakości wody, zanim trafi ona do opolan.

Obecnie tylko 1,5 procent sieci, jakimi zarządza miejska spółka, to rury azbestowo-cementowe. Firma sukcesywnie rezygnuje z tego typu rur i tylko w 2016 roku usunie różne odcinki takiej sieci łącznej długości blisko kilometra.

To nie koniec, bo na 2017 rok zaplanowano wymianę ponad dwóch kilometrów tego typu rur.

- Po realizacji tych robót do wymiany pozostanie nam jeszcze 0,65 proc. sieci wykonanej z rur azbestowo-cementowych, a z ich wymianą na pewno nie będziemy czekali do terminów określonych ustawą o usuwaniu azbestu, tj. do 31 grudnia 2032 roku - zapewnia Standera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska