W przypadku Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej licznik przegranych z rzędu wzrósł ostatnio do sześciu spotkań. U Pogoni Prudnik jest nieco mniejszy, gdyż wynosi „tylko” cztery.
Tak czy inaczej wydaje się, że nieco łatwiejsze zadanie właśnie przed drugą z tych ekip, która teraz ugości Nysę Kłodzko. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, choć „oczko” wyżej są goście. Lepsi są jednak tylko dzięki stosunkowi koszy. Choć trzeba też pamiętać, iż zespół ten rozegrał mecz mniej.
Beniaminek 2 ligi przy tym bardzo przyzwoicie spisuje się u siebie, za to fatalnie na wyjazdach gdzie przegrał wszystkie swoje trzy pojedynki. Z drugiej strony magia hali Obuwnik ostatnio przestała działać i prudniczanie polegli tam w dwóch poprzednich podejściach.
Co ciekawe spotkanie to będzie miało zapewne szczególne znaczenie dla Tomasza Madziara, który abecadła basketu uczył się w Prudniku, ale teraz gra dla Nysy. Początek sobotniej rywalizacji o godz. 17.30.
Równo dobę później w Opolu „akademicy” rozpoczną starcie z Górnikiem Wałbrzych. I będzie ono tyle trudniejsze, że w tym wypadku miejscowi są przedostatni w tabeli, a goście jej wiceliderują… aczkolwiek z całej czołówki mają najmniej rozegranych meczów. Do tego potknęli się tylko raz. W Łowiczu, co wtedy było niespodzianką, choć teraz - patrząc jak dobrze radzi sobie tamtejszy Księżak - już można być znacznie bardziej wyrozumiałym.
Ciężka przeprawa, z zachowaniem proporcji, także przed występującym poziom niżej AZS-em Basket Nysa, który w niedzielę w Żarach będzie bronił trzeciej pozycji w niezwykle wyrównanej grupie D. Szansę na dobry wynik mogą mieć za to wreszcie panie ze Stali Brzeg. Jadą do MKS-u MOS Wrocław, które tak jak i one przegrały wszystkie trzy dotychczasowe pojedynki.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?