AZS PWSZ Nysa pokonał drużynę Joker Piła 3-2

fot. Sebastian Stemplewski
Atakuje Damian Domonik, środkowy AZS-u .
Atakuje Damian Domonik, środkowy AZS-u . fot. Sebastian Stemplewski
Jesteśmy na fali i nie możemy dać się łatwo z niej zrzucić - mówił po meczu w Pile zadowolony trener Dariusz Ratajczak.

Protokół

Protokół

Joker Piła - AZS PWSZ Nysa 2:3 (23, -15, -22, 21, -13)
Joker: M. Lach, Chwastyniak, Wójtowicz, P. Lach, Jurkojć, Gaca, Sufa (libero) - Polański, Jasiński, Kaczo-rowski. Trener Roland Dembończyk.
AZS PWSZ: Górski, Jarząbski, Podgórski, Szczurowski, Domonik, Piekarczyk, Krypel (libero) - Grabolus, Migdalski. Trenerzy Dariusz Rataj-czak i Andrzej Kaczmarek.

- Chłopcy w siebie uwierzyli, jest luz, a na parkiecie wiele rzeczy wychodzi. Gonimy rywali w tabeli i jeżeli podtrzymamy koncentrację i determinację, to będzie dobrze.

Pierwszy set spotkania z czwartym w tabeli Jokerem był zacięty, choć nudny. Niemal cały czas trwała wymiana punkt za punkt. Nysanie choć podbili w obronie kilka piłek nie potrafili skończyć kontr i w efekcie dwie decydujące akcje skończył rywal.

- Brak kontry zdecydował, bo nie odskoczyliśmy od Jokera i daliśmy mu okazję do zwycięstwa - mówi Ratajczak. - Przed kolejnym setem powiedziałem chłopakom, że muszą w którymś elemencie pokazać "lwi pazur", bo takie monotonne granie nie da nam punktów.

Okazała się nim zagrywka, z przyjęciem której gospodarze mieli olbrzymie kłopoty. Były więc po stronie akademików asy, skuteczne bloki i kontry, a na koniec okazałe zwycięstwo do 15. Kolejna partia była popisem Wojciecha Szczurowskiego. Mijał i obijał blok, kończył bardzo trudne piłki i nysanie wypracowali cztery punkty przewagi, których już nie oddali.

W czwartym secie nadal grali dobrze i prowadzili 13:11. Potem jednak mieli kłopoty z przyjęciem serwisów i rywal zdobył cztery punkty z rzędu, a następnie wygrywał 22:20. Tie break nasz zespół rozpoczął rewelacyjnie. Od stanu 6:2 rywale doprowadzili jednak do remisu 10:10. Dwa decydujące punkty akademicy zdobyli blokiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska