Zawodnik Technika Głubczyce Przemysław Wacha wraz z Adamem Cwaliną na pierwszej rundzie zakończyli swój udział w mocno obsadzonym turnieju Denmark Open. Odpadli jednak nie byle z kim, bo z aktualnymi mistrzami świata, a co więcej stoczyli z nimi świetną walkę i przegrali dopiero po trzech setach.
Starcie z rozstawionymi z „dwójką” Indonezyjczykami Mohammad Ahsan - Hendra Setiawan „biało-czerwoni” zaczęli wybornie. W pierwszym secie Objęli prowadzenie 3:0 i stale je powiększali do stanu 10:2 i po krótkim wyrównanym fragmencie do 19:8. Ostatecznie wygrali do 11. W drugiej partii inicjatywa należała do faworytów starcia i mieli oni już sześć punktów zaliczki.
Cztery punkty z rzędu Wachy i Cwaliny pozwoliły im zbliżyć się na 17:15, ale na więcej rywale nie pozwolili i triumfowali do 16. W decydującym secie wyrównana walka trwała do stanu 8:8, ale kolejne cztery lotki padły łupem Indonezyjczyków. Polacy poderwali się jednak do walki i przegrywali tylko 16:17. Do końca zdobyli jednak tylko punkt.
- Po wyrównamy pojedynku przegraliśmy w trzech setach, ale byliśmy bardzo blisko wygranej z mistrzami świata - ocenili Wacha z Cwaliną na swoim profilu na Fecebooku. - W trzecim secie, przy stanie 16:17, zabrakło nam konsekwencji, a trzy proste błędy zdecydowały o naszej porażce. Możemy być jednak zadowoleni z naszej postawy, ale oczywiście niedosyt pozostaje.
W przyszłym tygodniu najlepszy polski debel, walczący o nominację na igrzyska w Brazylii rozpocznie start w French Open.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?