Policjanci wspólnie z pracownikami ośrodków pomocy społecznej i funkcjonariuszami Straży Miejskiej, rozpoczęli akcję, której celem jest wzięcie pod kuratelę osób bezdomnych i samotnych. Kontrolują pustostany, opuszczone budynki, altany ogrodowe, pukają do drzwi mieszkań osób samotnych w podeszłym wieku. W Namysłowie udało się pomóc dwóm mężczyznom w trudnej sytuacji życiowej.
- Pierwszy mieszkał w opuszczonym budynku pod miastem - mówi młodszy aspirant Paweł Chmielewski z Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie. - 62-latka udało się przekonać, by skorzystał z możliwości przeprowadzki do schroniska dla bezdomnych mężczyzn w Pępicach pod Brzegiem. Inaczej, w warunkach, w jakich przebywał, byłoby mu trudno przetrwać zimę.
W pępickim ośrodku imienia św. Brata Alberta będzie mógł bezpiecznie spędzić zimę, przetrwać nawet najcięższe mrozy. Został już odwieziony przez strażników miejskich do tego schroniska.
Drugi z mężczyzn nie ma pieniędzy, by kupić potrzebny na zimę opał. - Nie chciał opuszczać swojego mieszkania, dlatego pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej zadbali, by miał ciepłe kołdry i odzież - dodaje Paweł Chmielewski.
Mężczyzna pozostanie też pod stałą opieką służb, żeby w razie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia nie doszło do tragedii.
- Apelujemy, aby w okresie jesienno-zimowym zwrócić szczególną uwagę na osoby bezdomne. Niskie temperatury stanowią zagrożenie dla ich zdrowia i życia, a tragiczny finał może mieć kilka godzin spędzonych na mrozie. Jeżeli mamy wiedzę, gdzie mogą przebywać tacy ludzie, poinformujmy o tym odpowiednie służby - apeluje podinspektor Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Na przykład dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Niskie temperatury są również zagrożeniem dla osób, które zasłabły, albo są nietrzeźwe. Warto pamiętać, że ludzie po wypiciu alkoholu, nie odczuwają zimna, a do tego szybciej tracą ciepło.
- Na wychłodzenie narażeni są również ludzie starsi, samotni, którzy z różnych przyczyn nie mogą poradzić sobie z codziennymi czynnościami, jak chociażby z napaleniem w piecu - dodaje Marzena Grzegorczyk. - Jeśli więc znamy kogoś takiego, nie miejmy oporów przed tym, by sprawdzić, czy może potrzebują naszej pomocy - apeluje podinspektor Marzena Grzegorczyk.
ŚWIĘTA UDERZĄ NAS PO KIESZENI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?