Biznes za łapówkę? Prokuratura prześwietla opolski Real

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Właściciel kantoru doniósł na siebie oraz na innego  przedsiębiorcę, prowadzącego interes w hipermarkecie.
Właściciel kantoru doniósł na siebie oraz na innego przedsiębiorcę, prowadzącego interes w hipermarkecie. sxc
Śledczy sprawdzają, czy w centrum handlowym doszło do nieprawidłowości przy przydziale lokali.

Jak udało się nam dowiedzieć, sprawę do prokuratury zgłosił jeden z najemców, który prowadzi kantor wymiany walut w Realu przy ulicy Sosnkowskiego w Opolu.

- To prawda, przyszedł do nas ze swoim pełnomocnikiem i złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa - wyjaśnia Artur Jończyk, prokurator rejonowy w Opolu.

Prokuratura nie chce zbyt wiele mówić na ten temat. Zasłania się dobrem sprawy i tym, że jest ona świeża.

Jak udało nam się dowiedzieć, właściciel kantoru doniósł na siebie oraz na innego przedsiębiorcę, prowadzącego interes w hipermarkecie. Z doniesienia wynika, że oba lokale w Realu mogły być przyznane im w dzierżawę dzięki łapówkom. Jakim? Tego prokuratura też nie ujawnia.
A dlaczego przedsiębiorca doniósł na siebie? Liczy najprawdopodobniej na klauzulę o nietykalności. Prawo jest takie, że osoba, która ujawnia nieprawidłowości, może liczyć na bezkarność.

Jak zaznacza prokurator Jończyk, śledztwo prowadzone jest na razie w sprawie a nie przeciwko komukolwiek.

- Przesłuchujemy osoby, które mogły mieć związek ze sprawą, rozsiane są one po całej Polsce i musi to potrwać - kończy Artur Jończyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska