Ludzie zaangażowali się w walkę o boiska i place zabaw. W niecałe dwa tygodnie zebrali prawie dwa tysiące podpisów pod petycją w sprawie przyznania pieniędzy na budowę centrum rekreacyjnego pomiędzy miejską pływalnią a halą sportową.
- W centrum miasta brakuje miejsc, gdzie można aktywnie spędzić wolny czas - przyznaje Joanna Szyja, która podpisała się pod protestem. - Dobrze, że nasza akcja odniosła skutek. Trzymałam za nią kciuki.
Mieszkańcy protestowali, bo Urząd Marszałkowski najpierw wysoko ocenił wniosek o dofinansowanie budowy strefy rekreacyjnej (samorząd wojewódzki miał dołożyć 1,1 miliona zł) a później przesunął go na listę rezerwową. Unijne pieniądze przeznaczył dla innych miast, mimo, że gorzej przygotowały wnioski.
Podobnie stało się z pieniędzmi na Orlika (ponad 300 tys. zł). Na początku lutego okazało się, że na liście 15 gmin w województwie nie ma Kędzierzyna-Koźla, choć ustalano, że będzie.
- Ulegał ona jednak zmianie i już tam jesteśmy. Boisko powstanie - przyznaje Beata Pierzchlewicz z Wydziału Strategii i Promocji Urzędu Miasta.
Marek Niemiec, radny z Kędzierzyna-Koźla, który był jednym z pomysłodawców budowy centrum rekreacyjnego, jest przekonany, że decyzja o przyznaniu pieniędzy na jego budowę to efekt akcji mieszkańców.
- Ludzie się zmobilizowali, bo bardzo chcieli strefy rekreacyjnej i Orlika. Władze województwa nie mogły być głuche na te żądania - przyznaje Niemiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?