W Brzegu można doliczyć się ośmiu supermarketów i dyskontów spożywczych, właśnie powstaje kolejny, a są już plany następnych.
- Nic dziwnego, skoro pozwolenia na budowę takiego sklepu można u nas otrzymać nawet, jeśli projekt nie jest zgodny z miejskim planem zagospodarowania przestrzennego - mówi Jacek Juchniewicz, radny miejski.
Największy problem inwestorzy mają z dochowaniem zapisu w planie, zobowiązującego do pozostawienia połowy zabudowywanej działki jako biologiczne czynnej. Inaczej mówiąc - pokrytej zielenią. Zwykle bowiem mają za mało terenu, żeby pomieścić sklep, parkingi i drogi oraz drugie tyle trawników.
Chwytają się więc różnych sposobów, najczęściej wykładając powierzchnie parkingów ażurowymi płytami. Oczka w tych płytach wypełnione ziemią mają umożliwiać wegetację trawy i wlicza się je do powierzchni biologicznie czynnej.
I takie rozwiązanie Wydział Budownictwa w brzeskim starostwie zatwierdza.
- Tylko że nawet to nie wystarcza, by osiągnąć wymagane 50 procent zieleni - podkreśla Juchniewicz. - Tak było kilka lat temu ze sklepem przy ul. Chocimskiej i tak jest w przypadku budowanego supermarketu przy ul. Ofiar Katynia.
Juchniewicz pokazuje otrzymany ze Starostwa projekt, punktując po kolei: - Skoro tu ma być zieleń, a to jest jedyny dojazd do miejsca, skąd będą wywożone śmieci, to jak te auta będą jeździły? Po trawniku? W dodatku zaplanowano wyłożenie płytami ażurowymi miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych czy dróg dojazdowych, co jest niezgodne z przepisami budowlanymi.
Problem w tym, że nie ma kto tego zweryfikować. Jak mówi Edward Bublewicz, naczelnik Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego, w jego biurze pracuje kilka osób, które rozpatrują od 3 do 7 tysięcy spraw rocznie.
- Jest około 100 pozycji w projekcie, które musimy sprawdzać i nie możemy zajmować się kolejnymi - przekonuje. - Jeżeli projektant oświadcza, że projekt jest zgodny z planem, to my przyjmujemy to oświadczenie.
Zobacz: Market Tesco w Dobrzeniu
- Ale przecież jeszcze przed wydaniem pozwolenia kilkakrotnie rozmawiałem z panem Bublewiczem, jak i z panem starostą, informując, w których miejscach projekt jest niezgodny z planem zagospodarowania. A i tak nikt nie kiwnął palcem, żeby to sprawdzić. W takich wypadkach naprawdę rodzą się różne podejrzenia.
Dlatego Juchniewicz pół roku temu poprosił o zbadanie sprawy urzędników wojewody.
Marek Świetlik, dyrektor Wydziału Infrastruktury i Nieruchomości potwierdził nam, że wydział budownictwa ma obowiązek sprawdzać zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. - Nie zwalnia go z tego obowiązku oświadczenie złożone przez projektanta - informuje dyrektor Świetlik.
Zobacz: W Strzelcach Opolskich radni nie chcą oddać ziemi pod kolejny market
Czy to oznacza, że pozwolenie budowlane było wydane z naruszeniem prawa i można j unieważnić? Tego urzędnicy wojewody na razie nie przesądzają. Kontrola trwa, choć że dużo wolniej niż budowa sklepu przy ul. Ofiar Katynia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?