Brzeski radny uważa, że markety obchodzą prawo

Jarosław Staśkiewicz [email protected] - 77 44 43 425
Markety chwytają się różnych sposobów, najczęściej wykładając powierzchnie parkingów ażurowymi płytami. Fot. Jar
Markety chwytają się różnych sposobów, najczęściej wykładając powierzchnie parkingów ażurowymi płytami. Fot. Jar
Czy supermarkety powstają wbrew planowi zagospodarowania? Urzędnicy nie mają czasu, by to sprawdzać.

W Brzegu można doliczyć się ośmiu supermarketów i dyskontów spożywczych, właśnie powstaje kolejny, a są już plany następnych.

- Nic dziwnego, skoro pozwolenia na budowę takiego sklepu można u nas otrzymać nawet, jeśli projekt nie jest zgodny z miejskim planem zagospodarowania przestrzennego - mówi Jacek Juchniewicz, radny miejski.

Największy problem inwestorzy mają z dochowaniem zapisu w planie, zobowiązującego do pozostawienia połowy zabudowywanej działki jako biologiczne czynnej. Inaczej mówiąc - pokrytej zielenią. Zwykle bowiem mają za mało terenu, żeby pomieścić sklep, parkingi i drogi oraz drugie tyle trawników.

Chwytają się więc różnych sposobów, najczęściej wykładając powierzchnie parkingów ażurowymi płytami. Oczka w tych płytach wypełnione ziemią mają umożliwiać wegetację trawy i wlicza się je do powierzchni biologicznie czynnej.

I takie rozwiązanie Wydział Budownictwa w brzeskim starostwie zatwierdza.

- Tylko że nawet to nie wystarcza, by osiągnąć wymagane 50 procent zieleni - podkreśla Juchniewicz. - Tak było kilka lat temu ze sklepem przy ul. Chocimskiej i tak jest w przypadku budowanego supermarketu przy ul. Ofiar Katynia.

Juchniewicz pokazuje otrzymany ze Starostwa projekt, punktując po kolei: - Skoro tu ma być zieleń, a to jest jedyny dojazd do miejsca, skąd będą wywożone śmieci, to jak te auta będą jeździły? Po trawniku? W dodatku zaplanowano wyłożenie płytami ażurowymi miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych czy dróg dojazdowych, co jest niezgodne z przepisami budowlanymi.

Problem w tym, że nie ma kto tego zweryfikować. Jak mówi Edward Bublewicz, naczelnik Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego, w jego biurze pracuje kilka osób, które rozpatrują od 3 do 7 tysięcy spraw rocznie.

- Jest około 100 pozycji w projekcie, które musimy sprawdzać i nie możemy zajmować się kolejnymi - przekonuje. - Jeżeli projektant oświadcza, że projekt jest zgodny z planem, to my przyjmujemy to oświadczenie.

Zobacz: Market Tesco w Dobrzeniu

- Ale przecież jeszcze przed wydaniem pozwolenia kilkakrotnie rozmawiałem z panem Bublewiczem, jak i z panem starostą, informując, w których miejscach projekt jest niezgodny z planem zagospodarowania. A i tak nikt nie kiwnął palcem, żeby to sprawdzić. W takich wypadkach naprawdę rodzą się różne podejrzenia.

Dlatego Juchniewicz pół roku temu poprosił o zbadanie sprawy urzędników wojewody.

Marek Świetlik, dyrektor Wydziału Infrastruktury i Nieruchomości potwierdził nam, że wydział budownictwa ma obowiązek sprawdzać zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. - Nie zwalnia go z tego obowiązku oświadczenie złożone przez projektanta - informuje dyrektor Świetlik.

Zobacz: W Strzelcach Opolskich radni nie chcą oddać ziemi pod kolejny market

Czy to oznacza, że pozwolenie budowlane było wydane z naruszeniem prawa i można j unieważnić? Tego urzędnicy wojewody na razie nie przesądzają. Kontrola trwa, choć że dużo wolniej niż budowa sklepu przy ul. Ofiar Katynia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska