Brzeźce. Mieszkańcy nie chcą, by pogorzelcy znów zamieszkali w kamienicy socjalnej

Fot. Archiwum
- Straciłam mieszkanie. Co teraz będzie ze mną i moimi dziećmi? - zastanawia pani Sabina.
- Straciłam mieszkanie. Co teraz będzie ze mną i moimi dziećmi? - zastanawia pani Sabina. Fot. Archiwum
Już kilka razy zaprószyli tam ogień, przez co wybuchały groźne pożary. - W ogóle nie dbali o mieszkania, które dała im gmina ze względu na trudną sytuację materialną - mówią mieszkańcy Brzeziec.

Nie chcę mieć takich sąsiadów, bo jeszcze gotowi i mi zrobić jakąś krzywdę - tłumaczy jeden z mieszkańców Brzeziec (gm. Bierawa). We wsi sprawa lokatorów socjalnej kamienicy to temat bardzo drażliwy, dlatego woli pozostać anonimowy.

Ostatni pożar w kamienicy przy ul. Gliwickiej wybuchł 4 czerwca. Po zaprószeniu ognia - najprawdopodobniej przez jednego z lokatorów - spłonęło poddasze budynku.

- Mieszkania na dole zostały jednak zalane podczas akcji gaśniczej i nie możemy do nich wrócić - mówi Alina Szafarczyk, jedna z lokatorek.

Bez dachu nad głową zostało 16 rodzin. Gmina umieściła pogorzelców w budynku byłego ośrodka zdrowia w Bierawie.

Urzędnicy chcieli jak najszybciej przystąpić do remontu kamienicy. Wówczas odezwali się mieszkańcy Brzeziec. Wielu z nich nie chce, aby lokatorzy tu wrócili, bo obawiają się kolejnych ekscesów. Zaprosili wójta gminy Ryszarda Gołębowskiego na konsultacje w sprawie przyszłości budynku.

Gołębowski posłuchał mieszkańców i zapewnił ich, że po remoncie w kamienicy nie będzie już mieszkań socjalnych, czyli takich, które przysługują najbiedniejszym obywatelom.

- Chodzi o to, żeby w jednym miejscu nie kumulować tego typu lokatorów - wyjaśnia Gołębowski. W kamienicy będą dalej mieszkania, ale tym razem komunalne. Do nich prawo mają lepiej sytuowani obywatele.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z takich ustaleń z władzami gminy - przyznaje Józef Kucharczyk, sołtys Brzeziec. Do kamienicy mają wrócić tylko dwie rodziny, które nie dość, że wcześniej nie sprawiały żadnych kłopotów, to jeszcze miały stały meldunek (umowa z gminą na wynajęcie lokalu socjalnego zawierana jest zawsze na czas określony).

Reszta zostanie zakwaterowana w innych mieszkaniach na terenie gminy, ale już nie w takim skupisku. Byli mieszkańcy kamienicy nie chcieli tego komentować.

To kolejny w ostatnich dniach protest dotyczący lokatorów bloków socjalnych. Mieszkańcy kędzierzyńskiego osiedla Lenartowice próbują wymusić na władzach miasta rezygnację z planów budowy bloków dla najuboższych w otoczeniu ich domów jednorodzinnych.

Przekonują, że wśród osób naprawdę potrzebujących nie zabraknie także kombinatorów i obywateli wchodzących w konflikt z prawem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska