Otóż zarówno w jednej jak i drugiej drużynie był zawodnik, który posyłał piłkę zarówno do bramki przeciwnika, jak i do swojej! W przypadku miejscowych był to Patryk Paczulla, u gości podobnym "wyczynem" popisał się Kevin Ficek.
Ten pierwszy zanotował jednak w tym starciu hat tricka na korzyść Chemika, a więc jego bilans jest wyraźnie dodatni. Co ciekawe jednak defensor gości najpierw pokonał swojego golkipera, a następnie poniekąd się zrehabilitował umieszczając piłkę we „właściwej” bramce. Napastnik kędzierzynian z kolei zbudował sobie pewnego rodzaju handicap dwukrotnie zaskakując golkipera rywali, a dopiero potem zaskoczył swojego kolegę z drużyny.
Ten błąd też jednak zdołał w pewien sposób zniwelować, albowiem zaraz potem wykorzystał swój drugi rzut karny i przy okazji wybił przyjezdnym z głowy marzenia o skutecznej pogoni. Tuż wcześniej bowiem OKS w ciągu pięciu minut zniwelował straty z wyniku 4-0 do statnu 4-2.
- Zrodziła się wtedy pewna nadzieja, że pójdziemy za ciosem, ale równie szybko okazało się, że jednak nic z tego nie będzie - obrazuje sytuację kierownik przyjezdnych Adam Kutynia. - Tak czy inaczej na pewno byliśmy słabsi i Chemik wygrał zasłużenie - przyznaje nie kryjąc, iż cały zespół z Olesna wpadł w pewnego rodzaju "dołek", który nie do końca zależy od umiejętności czysto piłkarskich. - Myślę, że jakaś wina tej naszej serii porażek wynika z tego, że od początku roku cały czas gramy na wyjazdach. Zresztą, także trenujemy poza swoim boiskiem. To na chłopakach w jakiś sposób się odbija. Czuć marazm, bo co sobota są w rozjazdach, parę godzin poza domem, a przecież pracują i uczą się - tłumaczy, ale też stara się nie tracić optymizmu. - Tak czy inaczej chcemy jeszcze coś ugrać jesienią, tak żeby się wiosną łatwiej grało. Pasowałoby się utrzymać, bo takie piękne boisko na nas czeka - zaznacza.
W znacznie lepszym nastroju, czemu trudno się dziwić, był szkoleniowiec miejscowych.
- Warunki pogodowe były ciężkie, ale najważniejsze, że wygraliśmy bardzo ważny mecz. Cieszą kolejne trzy punkty i fakt, że coraz bardziej widać, iż wreszcie łapiemy odpowiedni rytm - podkreśla Robert Latosik.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 5-2 (2-0)
Bramki: 1-0 Paczulla - 18., 2-0 Ficek - 25., 3-0 Chojnowski - 46., 4-0 Paczulla - 68. (karny), 4-1 Ficek - 74., 4-2 Paczulla - 80. (samobójcza), 5-2 Paczulla - 84. (karny).
Chemik: Kuchta - Gromelski (60. Karolczyk), Kowalczyk, Łątkowski, Augustyn - Sadyk (90. Szerlowski), Chojnowski, Mandrela (73. Nikołajczyk) Stoklossa - Paczulla, Malik (68. Ciukaj).
OKS: Sładek - Flak, Ficek, Krzymiński, Kubacki - Hober (24. Konieczny), Jeziorowski (73. Skonieczny), Skowronek, Jaroń - Huć - Jasina (57. Setlak).
Żółte kartki: Kowalczyk - Jaroń, Setlak, Skowronek.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?