O ile przed startem sezonu można było przewidywać, że po trzech kolejkach będą trzy czy cztery drużyny z kompletem punktów, o tyle mało kto spodziewałby się, że w tym gronie znajdą się Po-Ra-Wie Większyce i MKS Gogolin.
Oba zespoły na razie radzą sobie nadspodziewanie dobrze i są tuż za plecami największych faworytów zmagań czyli Agroplonu Głuszyna i Polonii Nysa, a naciska je broniąca „tytułu” Polonia Głubczyce. I właśnie z rywalami o tej samej nazwie przyjdzie teraz zmierzyć się duetowi wspomnianemu na wstępie.
Ciężko wskazać przed kim trudniejsze zadanie, albowiem gogolinianie zagrają co prawda u siebie, ale oni podejmą team z Nysy, który ostatnio nie dał szans ekipie z Głubczyc, do której z kolei przyjedzie zespół z powiatu kędzierzyńskiego.
Wracając do zaskoczeń in plus to ciężko powiedzieć, która z tych drużyn zasługuje na większe uznanie. W MKS-ie znowu była rewolucja kadrowa i trener Adrian Pajączkowski zamiast wspólnie z piłkarzami kontynuować to, co im tak dobrze wychodziło wiosną, znowu musiał budować zespół niemalże od nowa.
Jak na razie jednak znowu pokazuje, że „da się”. Tym bardziej, gdy ma się w składzie takiego asa jak Denis Kipka, a i Sebastian Wacła, który powrócił z Chemika Kędzierzyn-Koźle, raz po raz udowadnia, że i on - w razie czego - jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność.
Dodatkowego smaczku spotkaniu w Gogolinie dodaje fakt, iż obie drużyny zmierzą się również cztery dni później i to w tym samym miejscu. Tym razem w ramach 1/8 finału Regionalnego Pucharu Polski.
O ile jednak popularny „Pająk” wiedział czego się spodziewać, o tyle jego dobry kolega po fachu Tomasz Hejduk już mniej.
W Po-Ra-Wiu bowiem, gdzie przeniósł się przecież z pobliskiego Chemika, przed sezonem prawdziwa huśtawka nastrojów. Na równi plotkowało się o tym, że klub może nie przystąpić do rozgrywek, jak i że otrzyma spory zastrzyk gotówki, przez co nowy trener będzie mógł zbudować kadrę z którą pokusi się o najwyższe cele. Do żadnej z tych opcji nie doszło, ale jego podopieczni „robią swoje”.
- Cały czas stopy mamy mocno na ziemi, jest teraz dziewięć punktów na koncie, ale wciąż będziemy szukać kolejnych - uspokaja Hejduk.
Tak czy inaczej w tej kolejce z pięciu czołowych drużyn cztery grają między sobą. Ta ze samego szczytu z kolei czyli Agroplon, który imponuje także stosunkiem bramek (11-0), podejmie Piast Strzelce Opolskie. Nie ma co kryć, że team spod Namysłowa czeka najłatwiejsze zadanie spośród wszystkich zespołów z czołówki, tym bardziej, że szósta w stawce Unia Krapkowice ugości przedostatni GKS Głuchołazy.
- Czujemy się mocni, ale dopiero po rundzie jesiennej zobaczymy, jaki cel konkretnie obierzemy - tonuje hurra optymizm główny motor napędowy lidera Damian Sobczak.
Pełen plan gier 4. kolejki:
Agroplon Głuszyna - Piast Strzelce Opolskie, Chemik Kędzierzyn-Koźle - GKS Głuchołazy, Małapanew Ozimek - OKS Olesno, MKS Gogolin - Polonia Nysa, Polonia Głubczyce - Porawie Większyce, Swornica Czarnowąsy - Start Namysłów, Unia Krapkowice - Pogoń Prudnik (wszystkie mecze sobota, godz. 17). Skorogoszcz - Skalnik Gracze (niedziela, godz. 14).
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?