By wypocząć, potrzebny dobry materac

Zanim kupimy materac, musimy wziąć pod uwagę takie dane jak: waga, ulubiona pozycja w czasie snu, ewentualne problemy zdrowotne, a także wiek i to, czy śpimy w łóżku sami czy nie.

Opinia, że najlepsze są materace twarde, to bajka. Taki materac tak samo zaszkodzi kręgosłupowi, jak ten za miękki. Idealny to taki, który najbardziej odciąża kręgosłup (kiedy leżymy na wznak wygina się w literę S, a z boku jest niemal prosty). Twardszy materac przyda się osobie cięższej, ale nie nadaje się dla osób starszych i mających kłopoty z krążeniem.

- Materac powinien posiadać zróżnicowane strefy twardości - podkreśla Andrzej Chodacki, specjalista firmy Recticel. - Chodzi o to, aby wkład materaca w różnym stopniu poddawał się naciskowi ciała, a przez to modelował się do fizjologicznych krzywizn kręgosłupa i kończyn.

Na rynku można dziś wybierać w materacach produkowanych w różnych technologiach: od tradycyjnych bonellowych po te z pianki wysokoelastycznej czy z tempuru - materiału reagującego na temperaturę ciała człowieka.

W dobrych sklepach z materacami można liczyć nie tylko na fachową poradę, ale i możliwość przetestowania produktu. 

- Niektórzy inwestują w dobry telewizor. Ja radzę zainwestować w dobry, odpowiednio dopasowany materac. To w końcu on najbardziej wpływa na komfort snu i dobre samopoczucie - mówi Dariusz Kalwa ze Studia Materacy.

Co dla dwojga

Wybór materaca do łóżka małżeńskiego jest bardziej skomplikowany. Pary często różnią się wzrostem i wagą, co przy korzystaniu z tradycyjnych materacy sprężynowych (bonellowych) nie jest komfortowe (odczuwamy każdy ruch drugiej osoby). 

Specjaliści polecają wtedy materac dzielony, np. sprężynowy o różnych strefach twardości. 

Jeśli natomiast chcemy spać na jednym materacu, najlepszym rozwiązaniem będzie ten z pianki wysokoelastycznej czy termoelastycznej (śpiąc na takim materacu nawet o połowę rzadziej zmieniamy pozycję ciała).

Komfort snu podniesie też odpowiedni stelaż pod materac. Można nim regulować pozycję nawet do półsiedzącej, a także unieść nogi (ważne dla osób, które całe dnie spędzają za biurkiem).