Cecylia Gonet: Nie zdradziliśmy ideałów Solidarności

fot. Archiwum
Cecylia Gonet
Cecylia Gonet fot. Archiwum
Rozmowa z Cecylią Gonet, przewodniczącą Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Śląska Opolskiego.

Opolscy działacze pierwszej "Solidarności" wzywają obecne władze NSZZ "S" do rezygnacji z symbolu związku. Co pani na to?
- Jestem w szoku. Powtórzę to, co powiedziałam niedawno w wywiadzie dla nto: "Solidarność" jest jedna. Jak ci starsi panowie mogli napisać, że zawłaszczamy ich symbol i zdradzamy ich ideały? Na jakiej podstawie tak uważają? Przecież robimy to samo co oni, tylko w innych warunkach. Oni walczyli o prawo do zrzeszania się. My - o godność i sprawiedliwość pracowników. Decyzję o rezygnacji z symbolu "S" mógłby podjąć w październiku zjazd delegatów, ale nie ma powodu, by to robił.

- Nie byłoby pewnie tego oświadczenia, gdyby nie awantury na jubileuszowym zjeździe w Gdyni.
- Wracam właśnie ze zjazdu. I powiem tylko, że jako człowiek "Solidarności" będę się za panią Henrykę Krzywonos modlić. Byłam na sali i twierdzę, że zachowała się nie w porządku, bo chciała nam rozwalić uroczysty krajowy zjazd. W dodatku nie mam pewności, czy ona w ogóle jest członkiem związku. Zwyczajnie chciała się pokazać w obecności mediów.

- Odwagi ani zasług Henryki Krzywonos w czasie I "Solidarności" nie sposób podważyć.
- Z całym szacunkiem dla jej zasług, takich jak ona było dużo więcej. Podejrzewam, że to jej wystąpienie było z góry zaplanowane. Skoro "Solidarność" leży jej na sercu, to nie może robić takich numerów. Ona po prostu źle zrozumiała i oceniła to, co mówiono na zjeździe, ale zrobiła wielu ludziom krzywdę.

- A pani jak to ocenia?
- Zdaniem wielu delegatów - i moim także - pan premier Tusk zachował się nieelegancko. Zamiast się porządnie przygotować na taką uroczystość i mówić jakoś ogólnie, cały czas prowokował i wzywał do nienawiści. Tak to odbieraliśmy. Dlatego delegaci byli na niego oburzeni. Natomiast wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego bardzo się delegatom podobało i bili mu brawa.

- Zaś wystąpienie premiera powitały niechętne okrzyki i gwizdy. Pani też gwizdała?
- Proszę mnie o podobne zachowania nie posądzać, ja jestem osobą kulturalną i szanuję wszystkich ludzi, bez względu na ich poglądy polityczne. Gdybym gwizdała na premiera, wstydziłabym się tego. Ale to nie zmienia faktu, że to, co mówił Donald Tusk, bardzo mi się nie podobało.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska