Koszty okołokredytowe dzielą się na dwie kategorie: koszty związane z samym kredytem hipotecznym oraz z zakupem nieruchomości.
Z kredytem hipotecznym wiąże się ryzyko, którego banki chcą uniknąć poprzez ubezpieczenie.
W ten sposób do ceny kredytu doliczane są opłaty związane np. ze stosowanymi zamiennie prowizją uruchomieniową i ubezpieczeniem na życie.
Zgodnie z prawem bank nie może wymusić na swoim kliencie podpisania umowy ubezpieczeniowej, ale może go do tego zachęcić poprzez różne zniżki.
- Innymi słowy, klient może liczyć na mniejszą marżę lub rezygnację z innych kosztów w momencie zdecydowania się na dodatkowe ubezpieczenie - mówi Robert Pawlik, doradca finansowy Domu Kredytowego NOTUS S.A.
Obowiązkowe jest za to ubezpieczenie pomostowe kredytu, które chroni tylko interes banku, a nie kredytobiorcy, a to dlatego, że zabezpiecza kredyt do momentu wpisania banku jako wierzyciela w Księdze Wieczystej.
Większość banków stosuje również ubezpieczenie niskiego wkładu własnego czy opłatę za wycenę lub inspekcję nieruchomości.
Koszty związane z zakupem nieruchomości generują przede wszystkim kwestie związane z przepisami prawnymi i biurokrajcą. Są to np. opłaty za wpisy w Księdze Wieczystej i jej ewentualne założenie, które kosztuje 260 zł; taksa notarialna (o jej wysokość można się targować), a także prowizja, jaką pobiera biuro nieruchomości (1,8% - 3% od wartości nieruchomości).
Do tego doliczyć należy jeszcze podatek od czynności cywilno-prawnych, który wynosi 2% od kwoty transakcji. Trzeba pamiętać, że dotyczy on nieruchomości kupowanych od poprzedniego właściciela.
Jeśli kupujemy mieszkanie nowe od dewelopera lub spółdzielni mieszkaniowej, ten podatek nas nie obowiązuje.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?